czwartek, 16 lutego 2012

MAŁA CZARNA, KLASYCZNA SETKA - CZYLI ODROBINA INSPIRACJI

Nina Garcia.
Surowa i nieomylna wyrocznia mody.
W zeszłym roku wydała książkę pt. "Klasyczna setka, czyli co powinna mieć w szafie każda kobieta z klasą".
Tak mi się spodobała, że poświęciłam jej oddzielny post.
I niedawno całkiem wydała drugą książkę pt. "Mała czarna księga stylu".
Jedna i druga książka z genialnymi ilustracjami Rubena Toledo.
I od razu wyjaśniam.
To nie jest książka, która mówi, że musisz mieć same markowe ciuchy, same ekstra drogie buty i wszystko z najnowszych kolekcji.
Przeciwnie.
Podpowiada jak łączyć drogie z tanim.
Jak zastąpić koszulę za 1000 zł koszulą za 100 zł i jak ją nosić żeby wyglądała jak milion dolarów.
Podane są linki do sklepów i napisane co w którym warto kupić.
"Mała czarna" wskazuje jaki strój na jaką okazję, jak łączyć kolory i faktury, jak tworzyć swój styl.
Inspiracje płyną z takich filmów jak " Śniadanie u Tiffaniego", "Doktor Żywago", "Piękność dnia", "Pulp Fiction" i jeszcze wielu innych z klasą i dobrym smakiem.
Cena nie jest zawrotna 39,90 zł "Mała czarna", która ma 143 strony i 49,90 zł "Klasyczna setka" 284 strony.
Zamówcie sobie na urodziny, imieniny, święta, kupcie przyjaciółce.
 Ja tak zrobiłam i jest zachwycona. 
Chyba jest :-)))
Fajna, babska książka. 
Na wiosnę jak znalazł.
Polala







34 komentarze:

  1. słyszałam, słyszałam o tej ksiażce. Po Twoim opisie tym bardziej kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jest kusząca i powiem Ci,że często z niej korzystam :-)

      Usuń
  2. no i znowu zloze zamowienie:) dziekuje za kolejna podpowiedz:) juz nie moge sie doczekac tych ksiazek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamawiaj.
    Koniecznie.
    Sprawa warta grzechu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. musze ja miec...

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię rozciągnięte swetry z benettona nie ma zmiłuj

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno wspaniale się czyta!
    takie książki zabarwione kobiecością,to ja bardzo,bardzo;)
    dobrego wieczoru!
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monisia, oj bardzo zabarwiona kobiecością.
      Cudna na wieczór i odprężenie i lepsza niż tysiąc gazet :-)

      Usuń
  7. ufam rzeczom, które polecasz , z pewnoscia sprawdze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaffiarka, no to mi sprawiłaś przyjemność :-)))]
      Dzięki :-)

      Usuń
  8. Podoba mi się szata graficzna usłana rysunkami Toledo, a do tego treść polecasz, która też niebanalnie podparta - złotymi myślami- i wszystko w jednym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iluminacja, to co? Czas na zakupy książkowe :-)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Lenka, hurrrrrrrrrra!
      Jak mi sie podoba to jak się zmieniasz :-))))

      Usuń
  10. A ja dostałam tę książkę od Przyjaciółki i czytam wieczorami. I planuję, marzę, w myślach wyrzucam wszystkie rzeczy z szafy i wybieram się na wielkie zakupy. Z Przyjaciółką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, przedsmak zakupów z przyjaciółką już był, ale ona czeka na więcej. Jestem tego pewna :-)

      Usuń
  11. Musimy znaleźć jakieś miasto pomiędzy ;) I dwa dni tylko dla siebie. Co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, wiesz, że jestem za.
      Warszawa?

      Usuń
    2. Może faktycznie Warszawa... Tylko nocleg musiałybyśmy znaleźć ;)

      Usuń
  12. Hm... czasem porykuję w kącie...

    OdpowiedzUsuń
  13. klasyczną setkę podarowałam siostrze w prezencie.
    Przyznaję pomysł zaczerpnęłam z Twojego bloga, dziękuję :)
    Bardzo ją lubi więc mała czarna będzie następna
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Euforka, jak miło!!!
      Ja też lubię bardzo bardzo obie książki.

      Usuń
  14. Musiałabym tego tutaj dobrze poszukać ,bo jak do tej pory nigdzie nie uświadczyłam tych książek!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Własnie sprawdziłam w internecie. Jedyne książki Niny Garcia są do nabycia w języku angielski i jak do tej pory nie zostały przetłumaczone na język holenderski. Fakt , ze w tym kraju wszyscy, no prawie wszyscy mówią w tym języku nie świadczy jeszcze ze wszyscy czytają literaturę angielskojęzyczna w tym języku! Ale druga strona medalu jest taka, ze przeciętne Holenderki maja " inne" podjecie do mody niż kobiety w pozostałych krajach europejskich. Od paru lat na ulicy dominują leginsy i nie ważne czy ich właścicielka ma nadwagę czy tez nie , wciska się w nie z upodobaniem. Wiec na małą czarną i wszelkie tajemnice mody nie ma raczej tu miejsca. To co oferują sklepy to jest kupowane. Oczywiście elita, podażą za trendami mody, ale na ulicach jest rożnie. Sądzę ,ze w związku z tym książka ta nie została jeszcze na holenderski przetłumaczona. Po prostu nie ma na nią popytu!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Za to znalazłam wiadomość ze wywalono Nine Garcia z pracy w Elle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Esii, masz już prezent w postaci obydwu książek.

      Usuń