czwartek, 22 września 2011

LEGOLAND PART THREE

Dzisiaj ostatnia część Legolandu.
Wszystkie atrakcje zaliczyliśmy jak już wspominałam dzięki niewielkiej liczbie turystów legolandowców.
Razem z ludzikami Lego, znaleźliśmy Atlantydę, a później ją oglądaliśmy. 
Piękny podwodny świat. Akwaria nad głowami. 
Wszystko można dotknąć, zobaczyć, zbliżyć się i podziwiać.
14.00 to ważna godzina drugiego dnia pobytu w Legolandzie.
Zaczynał się egzamin na prawo jazdy.
Toyota, urządziła prawdziwe, uliczne ujeżdżanie wśród świateł, pasów, znaków drogowych. 
Dzieciaki w siódmym niebie! Każde dziecko otrzymywało flagę kraju, z którego pochodzi. 
Flaga za szybkę pojazdu i heja. 
Oczywiście były zasady. Trzeba było ich przestrzegać.
Siostry dostały prawo jazdy. Ze zdjęciem. I chcą teraz prowadzić wszystko co jeździ.
Zapisy na tę przyjemność odbywały się z dniowym lub kilku godzinnym wyprzedzeniem. 
Nam poszło gładko (mało ludzi).
Na tym Legoland się kończy.
Wydaje mi się, że mogła bym tam wrócić.
Chociaż te ceny...no nie wiem.
Muszę napisać o Efteling. 
Cudownym, bajkowym miejscu w Holandii. Tam mogę pojechać choćby zaraz!
Za kilka dni napiszę co robiliśmy z dodatkowym wolnym dniem. 
15 km od Legolandu. Genialne miejsce.
Polala

Podczas poszukiwań nie można robić zdjęć, ale po odkryciu Atlantydy już tak.
Od LEGOLAND PART ONE
Od LEGOLAND PART ONE
Szklana, wklęsła wnęka (dobrze to brzmi?) dzięki której człowiek czuł się jak by był w środku akwarium.
Od LEGOLAND PART ONE
Ręce dotykały wszystkiego. Dosłownie.
Od LEGOLAND PART ONE

Od LEGOLAND PART ON

Krab. Olbrzymi. Tam również była wnęka i właściwie głową dotykało się tego kraba :-)
Od LEGOLAND PART ONE
Po wyjściu z wody do...wody
d LEGOLAND PART ONE


Od LEGOLAND PART ONE
Instrumenty zanurzone w wodzie. Po dotknięciu płytki grał instrument pasujący do tejże. Młodsza siostra wolała dotykać przez skakanie. wszystko grało :-)
Od LEGOLAND PART ONE
Szkoła jazdy Toyoty.

Od LEGOLAND PART ONE

Od LEGOLAND PART ONE

Od LEGOLAND PART ONE
Jedna z zasad mówiła : skręcający wystawia rękę w kierunku, w którym skręca. starsza siostra nie wiedziała w lewo czy do góry :-)

Od LEGOLAND PART ONE

Młodsza szalała.
Od LEGOLAND PART ONE
Na tej podwieszonej kolejce po uzyskaniu prawa jazdy spędziłam z młodszą siostrą kilkanaście ładnych minut. Bardzo jej się spodobało, a nie chciała sama.

Od LEGOLAND PART ONE

Wejście - wyjście.
Od LEGOLAND PART ONE

wtorek, 20 września 2011

O IMIENINACH I WIELKICH DO NICH PRZYGOTOWANIACH

Siostry mają imieniny.
Tak się świetnie złożyło, że z jednodniową przerwą.
Fajnie. Impreza zawsze wspólna.
Pełna gości, kwiatów, laurek i prezentów.
W piątek czternaścioro dzieci, płci obydwu przystąpi do konsumpcji mufinków,( które we czwartek powstaną przy pomocy sióstr), galaretek, kanapek, paluszków.
Gotowi psychicznie przyjmiemy ich z otwartymi ramionami :-)
Siostry ułożyły listę gości, zaprojektowały i wydrukowały zaproszenia. Wypisały je. Dały zaproszonym. Zrobiły listy zabaw na pogodę i nie pogodę.
Cztery godziny hałasu, gwaru, bałaganu i  śmiechu.
Jestem dumna z dziewczyn bo całą organizację wzięły na siebie.
To chyba już są naprawdę duże.

Padło też strategiczne pytanie.

-Córek masz już wybrany prezent?
- Jasne mamik! Poproszę skarpety, spodnie i robaki.
-?!!!

Życzymy wam anioły nasze kochane żebyście zawsze miały marzenia.
Przedziwne i wspaniałe pomysły.
Realizowały swoje pragnienia.
Radości i szczęścia.
Śmiechu do wypęku.
Cudowności w życiu.
Beztroski.
I jak to kiedyś napisała młodsza siostra JESTĘ ZAWSZĘ WASZYM SKARBĘ
Skarby nasze kochane. Wszystko dla was .
Z miłością
Mamik i Tatik :-)


Zaproszenia sióstr. Projekt i wykonanie - siostry.
Od 2011-09-19 IMIENINY
Od 2011-09-19 IMIENINY
Lista gości młodszej siostry.
Od 2011-09-19 IMIENINY
I starszej.
Od 2011-09-19 IMIENINY
Twórczość młodszej.
Od 2011-09-19 IMIENINY
Lista zabaw.
Od 2011-09-19 IMIENINY

niedziela, 18 września 2011

DIXIT. PO PROSTU.

Dixit.
Kiedy wczoraj EWAMAISON napisała, że jesienią szyby zapłakane deszczem. Siedzenie w domu. Z dziećmi. Spotkania ze znajomymi. Przyjaciółmi. W domu. 
I co robić?
Kupić Dixit!
Zaczarowana gra. Dla dzieci i dorosłych. Do grania dorosłych z dziećmi, samych dorosłych, samych dzieci.
Niesamowite karty.84 sztuki.
Kiedy zobaczyłam pierwszy raz pomyślałam o MARGO :-)
One właśnie skojarzyły mi się z Tobą. Ta grafika. Co myślisz? Dobre skojarzenie?
Gra, w której nie ma szacowania, obliczania, kombinowania, ani strategii.
Skojarzenia. Fantazja. To jest podstawa.
Każdy gracz otrzymuje 6 magicznie ilustrowanych kart. Jedna osoba to narrator. 
Wybiera jedną kartę, z pośród 6 i rzuca skojarzenie. Może to być urywek wiersza, zdanie, tytuł filmu. Cokolwiek wam przyjdzie do głowy. 
Pozostali wśród swoich kart szukają tej najbliższej skojarzeniu narratora. 
Wykładamy karty, każdy obstawia, która to karta narratora. 
Nalicza się punkty. Każdy ma pionek - króliczek, który przesuwa się do przodu w zależności od ilości zdobytych punktów.
Partia trwa dobrą godzinę. Gra jest magiczna. Urzekła siostry całkowicie.
Nie jest tania. 119 zł. to sporo. Można dokupić kolejne karty, ale to koszt 79 zł. 
My na razie nie dokupujemy.
Polecam wszystkim. Jest coś niezapomnianego w Dixit. Ostatnio graliśmy w 7 osób. Nasi przyjaciele z dziećmi i my. Zabawa do nocy. Rewelacja!!!
Polala

Aha. Zapomniałam. Ilustracje wykonała Marie Cordouat
Od DIXIT


Od DIXIT

Pionki. Jest ich 6 każdy w innym kolorze.
Od DIXIT

Numerki do obstawiania.
Od DIXIT

Karty.
Od DIXIT

Magiczne obrazki. Wybrałam kilka. niekoniecznie tych ulubionych. Raczej losowo :-) Bo trudno się zdecydować.
Od DIXIT

Od DIXIT

Od DIXIT

Od DIXIT

Od DIXIT

Od DIXIT