Witam po przerwie dłuższej niż planowałam :-)
Przemiły czas zimowych ferii w ostatnich pięciu województwach dobiegł końca.
Hurrrrrrra!!!!
Ku rozpaczy dzieci i radości rodziców.
Przynajmniej nas.
Oj tam, wcale nie narzekam.
Mieliśmy tydzień dla naszych dzieci, a ferie trwały dwa tygodnie.
To dla nas był wielki egzamin logistyczno-pomysłowo-zadowalający główne zainteresowane czyli nasze robaczki.
Pierwszy tydzień na sportowo, kawałek od domu.
Śnieżnie, miło, zimno.
Były narty i łyżwy.
Była mała sesja fotograficzna.
Było kino familijne.
Był bowling (technika rzutów dowolna :-))
Było kino.
Polecam "Podróż na tajemniczą wyspę".
I...skończył się tydzień, w którym mieliśmy czas.
Jutro pokażę Wam jak minął tydzień drugi.
Dzisiaj kilka zdjęć z pierwszego tygodnia.
Pozdrawiam
Polala
Był śnieg i słoneczko, wspaniały odpoczynek i zabawa z dziećmi. Było pewno wspaniale. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńGiga, cieplutkie pozdrowienia przyjmuję bo zimno :-))
UsuńJesteś :-) Zastanawiałam się gdzie zniknęłaś. Zapomniałam, że przecież ferie mieliście :-) I z tego co piszesz to pierwszy tydzień ferii jak najbardziej udany :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcie butów narciarskich - takie niestandardowe ujęcie tematu :-))
Dag, buty śwignięte przez synka przyjaciół zmęczonego jak nie wiem co :-)
UsuńFajny reportaż:) Czekam na drugą część!
OdpowiedzUsuńmrs.right, krótki ten reportaż :-)
UsuńButy i mie się podobają:). I te Panie idące w narciarskim ubranku też:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, a ta pani w czarnym, ta ładna, zgrabna i w ogóle to JA! :-)))))))))
Usuńz córką przyjaciół.
w ogóle zapomniałam, że gdzieś były jeszcze ferie i zaczęłam się zastanawiać gdzie jesteś...pozdrawiam Cię, ewa
OdpowiedzUsuńEwamaison, ano były. Jeszcze niedobitki szalały i cieszyły się z wolnego :-)
UsuńDobrze, że Wielkanoc u wszystkich w tym samym terminie :-)
U nas już też po feriach zimowych . Ale tutaj ferie trwają tylko tydzień. Fajnie mieliście. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńEsii, no fajnie, fajnie. Zdjęć mam więcej, ale wczoraj było jedno wielkie szaleństwo i wrzuciłam tylko parę :-)
UsuńCzytając Twoja słowa, czuć, jaką energię zdobyłaś po odpoczynku!
OdpowiedzUsuńTakże wspólne zimie mówimy: PAPAPA:-)
Czekamy na wiosnę!
Heidi, jedno wielkie, gigantyczne, olbrzymie PAPAPAPA niech już się kończy :-)
UsuńO tak! Rodzicie czekają na koniec ferii nie mniej niecierpliwie niż dzieci na ich początek :)
OdpowiedzUsuńCzekam na telefon :)))
Ewa, dziękuję, że ty też.
UsuńZaraz dzwonię.
to sie nazywa wypoczynek...jak widze baterie naladowane:)
OdpowiedzUsuńja niecierpliwie czekam na ferie wielkanocne-potrzebuje troche odsapnac,bo w maju na Komunie Duzego przybedzie CALA Polska:P
Schokolade, skoro Ty jechałaś na Święta, to rewanż być musi:-)
UsuńŻartuję, ale wiem jak to będzie. komunię też miałam, gości i zamieszanie.
Wszystko miłe :-)
Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jesteś! Brakowało mi tutaj Twoich fotek. Czekam z niecierpliwością na dalsze wieści z feryjnego frontu :)
Jagoda, jak mi miło :-)
UsuńFront domowy, ale fotki będą. A jakże :-)
to teraz czekamy na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńMaja, Twoje japonki, lakier na paznokciach, korale i sukienki.
UsuńAha i ten biały sweter opuszczany na jedno ramię :-)
a wiesz, że w okresie szalików - które kocham, golfów, swetrów i ubrań na cebulkę
Usuńtęsknię już za odkrytym kawałkiem ramienia ....
Ja jakby też zaczynam :-)
UsuńO jak pięknie feriowo, już zapomnieliśmy o swoich :* Fajnie, że już jesteś z fotkami, ze słowami :*
OdpowiedzUsuńMargo, ajlowju :-)
UsuńZnikam bo mi padł komp, ale fotki robię :-)))
No wiem wiem, kuruj kompa :) miłego!
UsuńPOLALA - brzuszek nie mój.
OdpowiedzUsuńChoć chciałabym... może za jakiś czas :-)
Byłam tylko fotografem i robiłam sesję ciążową siostrze koleżanki z pracy.
Natomiast co do huskyego - mam nadzieję, że wiesz na co się porywasz. Poczytaj dokładnie fora, bo to dość specyficzna rasa - ucieczki, rozkopany ogród w pogoni za kretem, wycie, tabuny sierści podczas linienia - są na porządku dziennym.
Moja mama musiała pożegnać się z ogródkiem kwiatowym, krzewy przy domu poobgryzane, non stop urywa się kolejne kółko od kosiarki, gdy wpadam nią w jakąś dziurę wykopaną przez psa :)
Ale uwierz - jeśli kochasz aktywnie spędzać czas - to psiaki te są po prostu idealne i cudownie potrafią okazywać miłość :)Jeśli natomiast macie drugiego psiaka to ucieczek powinno nie być - husky to psy stadne, więc w pojedynkę czują się samotne. Uciekają też jak mają zbyt mało ruchu. Ja mam jeszcze jednego sierściucha - małego kundelka i oni są jak bracia. Jeden bez drugiego nie wyjdzie na dwór - wszędzie razem. Choć potrafią się też "pokłócić" i warknąć - no - typowe rodzeństwo :)))
Jagoda, mamy owczarka niemieckiego.
UsuńO ucieczkach huskych czytałam sporo natomiast nic o dewastacji ogrodu, a tego było by mi szkoda.
Cały czas analizujemy.
Wśród wielu ras ciągle wracamy do owczarka i huskyego.
My jesteśmy biegaczami, więc na brak ruchu psina nie będzie narzekać.
Ale też dużo wyjeżdżamy. Niekoniecznie na długo, ale często.
No zobaczymy.
Zapewne świat blogowy pozna nasz wybór gdy tylko go dokonamy :-)
Niemniej dziękuję Ci za wyjaśnienia.
Bardzo gorąco pozdrawiam.
zimno śnieżno super :)
OdpowiedzUsuń