czwartek, 18 sierpnia 2011

NADMORSKIE SPOTKANIA WYŻSZEGO STOPNIA

Wróciłam. Z nad morza. Naszego Bałtyku, które bardzo, ale to bardzo lubię za plaże, mewy, falochrony, hałas, muszelki, szlifowane szkiełka, tony kamieni, miligramy bursztynu, zapach i lodowatą wodę. 
Lubię tym bardziej, że spotkałam się z moją przyjaciółką. Spotkania wyższego stopnia miały miejsce codziennie, zwariowanie (7 dzieci :-)), spontanicznie i plotkarsko. Tak mi brakowało twarzą w twarz. Nie przez telefon. Było cudnie. Ewunia jesteś kochana i dziękuję, że teraz, szczególnie teraz jesteś ze mną. 
Chyba jednak potrzebuję Cię bardziej niż mi się wydawało. Masz. I się poryczałam.
Kochacie Bałtyk?
Polala



Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE


Od MORZE