piątek, 22 kwietnia 2011

ŚWIĘTA, MAZURKI, ZAJĄCE I OPERACJA

Szaleństwo. Siostry szczęśliwe. Ręce od mąki umazane po łokcie. Ozdoby wyjadane namiętnie. 
W ruch poszły farby, pisaki, barwniki. Istny raj dla twórczości sióstr :-)
Po kolei.
Poranek zaczął się średnio przyjemnie i przysporzył nam zmartwienie na całe popołudnie ponieważ nasz ukochany piesek musiał mieć operację. Dość poważną. Usunięcie kości i mięśnia. Problemy z biodrami nie pozwalały jej biegać ani nawet normalnie siadać. Teraz leży i wypoczywa i ciągle ktoś przy niej jest i ją głaszcze i w ogóle...
W między czasie trzeba było zająć się przygotowaniem świątecznych potraw, ozdób, ciast.
Ciocia K, kupiła dziewczynkom 2 piękne zające, które zaraz trafiły w obroty. Prace trwały niecałą godzinę bo przecież nie da się spędzić całego dnia przy jednym dziele skoro czeka ich jeszcze tyle do zrobienia. Zaraz po króliczkach pisanki. Moczone po kilka razy w różnych barwnikach wyszły całkiem efektownie. Potem mazurek. Tona masy kajmakowej trafiła do brzuszka młodszej siostry :-)
Jeszcze przystrojenie domu. Jeszcze odbiór psa z lecznicy. Jeszcze zrobienie ciasta na chleb.
W przerwie były rozmrożone truskawki na tarasie :-)
Padły wykończone wrażeniami dnia. Jutro z nową energią zabiorą się za kolejne zadania.
Życzę Wszystkim radości i miłości i cudowności w Święta Wielkiej Nocy. Ponieważ pogoda dopisze, więc bardzo mocno Lanego Poniedziałku. Wesołych Świąt!!!
Polala





Essi wie co to :-)


Truskawki na tarasie.
 Mazurek w piecu
 Masa kajmakowa ze śladami małych paluchów młodszej siostry.




środa, 20 kwietnia 2011

JAJA NA DRZEWIE?

Tak, tak. Wczoraj (jak co roku) siostry zabrały pudełko pełne plastikowych jajek i ubrały nasze dwa owocowe drzewka. Sprawia im to olbrzymią radość. Małe rączki pracowicie i starannie wieszają jajka, zawiązują zerwane sznureczki, sprawdzają czy jajo nie spadnie. Super! Każda z nich ma swoje drzewko, a jajami dzielą się wg upodobań kolorystycznych. Mamy teraz bardzo wesołe drzewka, z jajami :-)
I muszę się pochwalić, że w nagrodę za wymycie tych przebrudnych okiem kupiłam sobie małą doniczkę z rumiankiem. Stoi na tarasie, widzę ją z sypialni i jest mi przemiło i wiem, że warto było tak się namachać.
Pięknego, słonecznego dnia
Polala


PAMIĘTACIE?

“Ty i twój kolor. Pokaż go” 
Dziewczyny zapraszamy do nowej fotograficznej akcji blogowej!!!
Niech każda z was odda siebie w kolorze.
Może być to kolor którego ma najwięcej w szafie, który najbardziej kocha, którego nie ma odwagi założyć, o którym marzy, ale nie pasuje do jej karnacji...
  
 
Bo właśnie my: Euforka i Polala postanowiłyśmy pokierować tą akcją i zachęcić was do zrobienia kilku fotografii z kolorem w roli głównej.
Macie czas do 15 maja. 22 maja o godz. 20.00 na obydwu blogach zamieścimy Wasze zdjęcia i zobaczymy jaki kolor dominuje, jak bardzo kolorowe jesteśmy! :)
Zachęcamy i pozdrawiamy
Euforka
Polala














wtorek, 19 kwietnia 2011

WIOSENNE PORZĄDKI

Wiem, że nie ma się czym chwalić (bo przecież brudne okna to nie powód do chwalenia), ale moje były upaćkane wyjątkowo. Głównie dlatego, że wychodzą prosto na pole, które o tej porze roku jest łyse. Piachu za to pod dostatkiem + ostatnie wiatry zrobiły swoje. 
Mieszkam tu już kilka lat, ale takiego czegoś nie widziałam. I to w kilka dni tak pogoda załatwiła moje okna. Wczoraj zatem dziarsko zabrałam się za mycie. Jest teraz pięknie i widzę, że na polach zaczęło wschodzić zboże :-)
A jak u was z wiosennymi porządkami?
Ps. biegam cały czas. Bieg się wydłuża. teraz mam 3 minuty biegu i 2 marszu. Są postępy. Hurrra!!!
miłego dnia
Polala

I jeszcze przypominam :-)

“Ty i twój kolor. Pokaż go” 
Dziewczyny zapraszamy do nowej fotograficznej akcji blogowej!!!
Niech każda z was odda siebie w kolorze.
Może być to kolor którego ma najwięcej w szafie, który najbardziej kocha, którego nie ma odwagi założyć, o którym marzy, ale nie pasuje do jej karnacji... 
  
 
Bo właśnie my: Euforka i Polala postanowiłyśmy pokierować tą akcją i zachęcić was do zrobienia kilku fotografii z kolorem w roli głównej.
Macie czas do 15 maja. 22 maja o godz. 20.00 na obydwu blogach zamieścimy Wasze zdjęcia i zobaczymy jaki kolor dominuje, jak bardzo kolorowe jesteśmy! :)
Zachęcamy i pozdrawiamy
Euforka
Polala









poniedziałek, 18 kwietnia 2011

NIEDZIELNE POPOŁUDNIE

Wczoraj po pysznym obiedzie postanowiliśmy w gronie najbliższych przyjaciół pojechać na wycieczkę. Gdzieś, gdzie jest spokojnie i gdzie dzieci będą mieć zajęcie, a dorośli święty spokój :-)
Niedaleko nas jest takie magiczne miejsce. Jest plac zabaw, hektary przestrzeni, kawiarenka, fontanna i konie. Konie duże, małe, średnie, kuce kare, gniade i jakie tylko chcecie. Można na kucach jeździć. Rodzić dostaje do ręki linę, na niej kuc, a na kucu szczęśliwe dziecko. Jedziesz gdzie chcesz, robisz przystanki kiedy chcesz. A dookoła las, rzeka, łąki i cisza. Błogi spokój. Święty spokój. Magiczne miejsce na złapanie oddechu o szalonym tygodniu.
Dobre miejsce na rozmowy o życiu. Pytam w trakcie takiej przejażdżki młodszą siostrę:

- Kochanie kim chcesz być w przyszłości?
- Nikim
- ? No raczej powinnaś...
- A muszę być kimś?

Miłego dnia
Polala