Siostry stwierdziły, że Adwent to naprawdę magiczny czas.
Ucieszyło mnie to bardzo bo staram się, żeby tak właśnie było.
Codziennie niestrudzenie wypełniamy zadania z kalendarza adwentowego.
Stroimy dom ozdobami, światełkami, muzyką świąteczną.
Szykujemy paczki dla dzieci z domu dziecka, odwiedzamy schroniska, zbieramy nakrętki na wózek dla chorego chłopca.
Ale jest też kilka imprez komercyjnych, które również niesamowiccie ubarwiają nam grudzień.
Balet "Dziadek do Orzechów" w Teatrze Wielkim, wystawa szopek bożonarodzeniowych w muzeum, Wigilia na rynku i koncert kolęd, szukanie światełek po wielkim mieście Poznań + wystawa rzeźb lodowych i Poznańskie Betlejem.
Kino i film "Artur ratuje Święta", wyprawa na kiermasz mikołajkowy.
Miło nam upływa grudzień. Nie mam pojęcia jak znajduję czas na to wszystko, ale znajduję.
Jutro ważny i trudny dzień. Pełen emocji i nerwów.
Proszę trzymać kciuki, życzyć powodzenia i napisać jak wygląda Wasz grudzień.
Polala
Od Kolaże |
piekny kolaz:)
OdpowiedzUsuńmasz racje, tak naprawde czas adentu lubie chyba bardziej niz juz samych swiat :)i fajnie ze dziewczyny to doceniaja, tez staram sie jak moge aby byl to czas magiczny, choc niestety nie jest wolny od takich prozaicznych rzeczy jak wyjazd do hipermarketu.. brrr
a przedstawienia "dziadka do orzechow" zazdroszcze kosmicznie, rowno 3 lata temu zabralam Julke na Jezioro łabedzie w wykonaniu Mosow City Balet , ponad 3 godziny siedziałysmy jak zahipnotyzowane, choc wszyscy dookoloa smiali sie ze dziecko 6 letnie nie wytrzyma pozna pora czegos takiego.
adwent i same Swieta to bardzo magiczny czas.u nas trwa produkcja slodkich podarunkow i podjadanie tego co juz upieklismy...Duzy szykuje sie do przedstawienia w szkole-bedze narratorem:)
OdpowiedzUsuńobejrzalabym sobie"Dziadka do orzechow"
Bardzo świąteczny kolaż :-) Intensywny ten Wasz grudzień, ale najważniejsze że dziewczyny szczęśliwe :-) A z tego co piszesz to jeszcze moc atrakcji przed Wami. Dacie radę !!
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś tak mało nastrojowo :-( Dodatkowo chorujemy :-( Ale mam nadzieję tydzień przedświąteczny spędzić bardziej intensywnie :-))
Pozdrawiam i miłego dnia !
Mój grudzień, to głównie oczekiwanie, ale również porządkowanie i pakowanie. Powolne, żmudne przygotowywanie do wyprowadzki... Poza tym, dużo spotkań, wizyt, czytań...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mocno. Bardzo! Będzie dobrze. A Wasze strojenie niezwykle nastrojowe i świąteczne ;)
OdpowiedzUsuńUściski!
zapomnialam napisac,ze kciuki trzymam!
OdpowiedzUsuńAle t pięknie! ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten czas.
KAFFIARKA, my na Dziadka jeździmy od trzech lat. Zawsze siedzimy w innym miejscu. To pierwszy rząd, to balkon. Uważam, że taki przedstawienia potrafią zahipnotyzować bardziej niż nie jeden film dla dzieci. Jezioro łabędzie też mamy zaliczone. Dziewczyny wysiedziały i żądają oglądać na płycie w domu :-)
OdpowiedzUsuńSCHOKOLADE, z tego co widzę napiekliście słodkości na całe święta i jeszcze na nowy rok i jeszcze na później :-)))
Prawdziwa fabryka słodkości :-)
DAG, przyżekłam sobie, że właśnie w tym roku stanę na głowie, ale nastrojowo będzie. I jest. I cieszę się. Zdrowiejcie. Niech ostatni tydzień zrekompensuje Wam cały grudzień :-)
MARGO, wyprowadzka? Radosna i oczekiwana mam nadzieję :-)
EWA, rękę przyłożyłaś do tego strojenia. Sama wiesz :-)
Trzymaj mocno.
SCHOKOLADE, dzięki :-)
JAGODA, ja tez uwielbiam to oczekiwanie. Najfajniejszy miesiąc w roku :-)
Pozdrawiam
Mocno trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńWOW - ile planów, ale z drugiej strony u nas też brakuje dnia na wszystko, to taki urok ostatniego miesiąca w roku:-)
Napisałam sobie nawet "karteczkę"(wielkości A4), aby nic nam nie uciekło, i co skreślę jedną pozycję to pojawiają się kolejne...
Świetny kolaż!
POLALA my mamy duza i bardzo lakoma na slodkosci rodzinke:)wylatujemy 24 grudnia:)
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam. W grudniu głównie dziergam czapki z pomponami oraz dokonuję degustacji pierniczków ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam zapał. W tym roku mnie się nic nie chce.
OdpowiedzUsuńKciuków nie muszę trzymać, bo wiem , że dasz radę
OdpowiedzUsuń:-))). Świtę spędzę z Moimi dzieci i wnuczkami. Jak na razie, to szukam ciekawych prezentów. Na ślicznym kolażu jest żywa choinka w doniczce, która z pewnością później będzie rosła w ogródku i to się chwali. Pozdrawiam
HEIDI, ja chciałam wszystko zapamietywać, ale się poddałam i też mam spis różności do wykonania w grudniu :-)
OdpowiedzUsuńSCHOKOLADE, wierzę, że liczna i łasuchowata :-)))
Moja rodzina też w zeszłym roku przylatywał 24-tego z Holandii wprawdzie, ale samolot był z Niemiec :-)
BLUU, trzymaj.
Oj tak pierniczki degustować należy żeby widomym było co się na Wigilię poda :-)
GIGA, nawet 3 świerczki malutkie :-)
Niestety jutro to nie taka prosta sprawa. Ważą się losy, byt, praca - wszystko.
O, już choinka! :) I ile grudniowych planów do zrealizowania!
OdpowiedzUsuńFajnie, że udało Wam się zdobyć bilety na "Dziadka do orzechów", ja mam zamiar zapolować na wejściówki :)
Świątecznego Poznania jestem ogromnie ciekawa, światełek i tych lodowych rzeźb!
Trzymam mocno kciuki! POWODZENIA!
wiesz, że trzymam...
OdpowiedzUsuńMAŁGOSIA, będzie mnóstwo zdjęć z lodowych rzeźb i oświetlonego Poznania.
OdpowiedzUsuńBilety w październiku kupione :-)
LENKA, wiem kochana, wiem :-)
Dzięki Ci za to :-)
Twoje grudniowe poczynania są niesamowite. Przystopuj trochę, bo w pewnych momencie będziesz za bardzo zmęczona, żeby celebrować ten najpiękniejszy miesiąc w roku. A kciuki trzymam za Was jak zwykle. Wszystko ułoży się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie to zrobiłaś!!!
Będzie dobrze!musi;)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Waszej choineczce;)
pozdrawiam M.
Emigracja... czy radosna, tak...
OdpowiedzUsuńESSI, resztę opiszę na @
OdpowiedzUsuńMONISIA, dzięki. Wielkie dzięki :-)
MARGO, dobrze...
zdjęcia piękne , chyba nie muszę pisać nic więcej, przecież wiesz :)
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno