No i stało się!!!
Pada śnieg!!!
Jest biało coraz bielej.
Choinka ubrana.
Ukochane bombki wyciągnięte i zawieszone wśród corocznych ochów i achów.
Siostry uwielbiają baleriny, wróżki, karoce, koniki na biegunach, łabędzie i inne figurki wśród łańcuchów zwisających z choinki.
Zawsze nasze drzewko jest strojne, jakby w biżuterię odziane, lekko zwariowane, nigdy nie idealne. Ale przez to najcudowniejsze :-)
No i jeszcze do piernikowych domków doszły marcepanowe choinki, bałwanki i prezenty.
Właściwie jesteśmy gotowi do Świąt.
Dzisiaj w szkole młodszej siostry Jasełka w wykonaniu nauczycieli :-)
Jutro kupujemy karpie, szykujemy pyszności wigilijne i cieszymy się atmosferą.
Jest cudnie!
A u was?
Polala
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Od 2011-12-21 PIERWSZY ŚNIEG |
Ależ macie kobiecą choinkę ;) Bardzo świątecznie u Was. Pięknie. I marcepan poszedł w ruch! U nas jeszcze kilka chwil i też siądziemy ze spokojem przy kominku. Czekam na ten moment.
OdpowiedzUsuńUściski!
O, cudo :-)
OdpowiedzUsuńu mnie też śnieg pada :-)
po południu piekę ciasteczka :-)
choinka dopiero będzie w piątek w nocy ubierana, żeby Mały jej nie pokonał :-)
ja cała szczęśliwa słucham muzyki :-) i pichcę :-)
ściskam
u mnie też biało...
OdpowiedzUsuńi tego marcepanu zazdroszczę - bo lubię bardzo, bardzo :)
Piękne bombki i marcepanowe smakowitości... mmm, a u mnie, narasta wyczekiwanie, a w piątek do rodziców w komplecie całą rodziną :*
OdpowiedzUsuńto tylko ja nie lubię marcepanu...
OdpowiedzUsuń?
Chciałabym zobaczyć Waszą choinkę :-) Musi być wyjątkowa :-)) Z każdego Twojego słowa i zdjęcia czuć świąteczną atmosferę, a więc chłonę ją :-))
OdpowiedzUsuńNie lubię marcepanu :-( Podobnie jak minimaLenka :-)
Ale cudne te bombki! Nie widziałam takich jeszcze!
OdpowiedzUsuńA śnieg - no pada niestety W Łodzi już też.
ps. a taki marcepan do samodzielnego użytkowania, to skąd się bierze?
u mnie też pada śnieg! jest cudnie :)
OdpowiedzUsuńpiękna piernikowa chatka :))
bombki masz cudne ! ostatnio byłam w hurtowni pod Częstochową gdzie sprzedają takie cudeńka po kilkadziesiąt złotych - zakochałam się szczególnie w tych obrazujących Królowę Śniegu - coś pięknego ...ale cena mnie dobiła. U mnie pachnie już piernikami, jutro urodzinki mojego synka, zaczyna się imprezowy czas...pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńbajecznie tam u Was:)
OdpowiedzUsuńmy sie powoli pakujemy i odliczamy dni do wylotu:)
snieg zniknal-zapowiadaja ocieplenie...
pozdrawiam
Wspaniałe ozdoby! Podziwiam, moja Nadia byłaby zachwycona.
OdpowiedzUsuńTo , że masz piękne ozdoby choinkowe i choinkę to wiem. U Was pada śnieg, a u nas deszcz siąpi i mamy +11°C. Nie zapowiadają białego Bożego Narodzenia. Może byś tak od czasu do czasu do mnie zajrzała. Ja wiernie zaglądam chociaż nie mam czasu! Śliczny ten marcepan!
OdpowiedzUsuńDag - dzięki :-) że nie lubisz marcepanu :-)
OdpowiedzUsuńTak przytulnie dzisiaj u Ciebie (i teks i wszystkie zdjęcia), bardzo mi się podoba w pierwszym kolażu zdjęcie - dolny lewy róg, to zza szyby?
OdpowiedzUsuńPolaluś, jakie Ty masz cudowności na choince... Jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńA jaka chatka...ohohoho...!!!
Teleportuj mi troszkę Twojego klimatu, co...?
EWA, no jest kobieca. Taka trochę jak za dawnych lat.
OdpowiedzUsuńKlimatyczne te bombki i bardzo je lubimy :-)
LENKA, świątecznie u Ciebie.
Ja też przyśpiewuję, planuję, kroję, gotuję, piekę. No uwielbiam to!
MAJA, jak biało to nastrojowo.
Och jak ja się cieszę z tego śniegu :-)
MARGO, oby się te marcepanowe cuda nie zakurzyły do świąt :-)
LENKA, ja też nie lubię marcepanu. Ale siostry wchłaniają go ze smakiem.
DAG, chłoń na szczęście :-))))
I wiedz, że ja też nie przepadam za marcepanem. siostry lubią :-)
PAULA, po bombki zapraszam do Almi Decor, a po marcepan do Ikea :-) Po chatki piernikowe również. Ikea.
OLA, chyba brakowało mi już tylko śniegu do szczęścia :-)
OdpowiedzUsuńEWAMAISON, kilkadziesiąt zł w hurtowni?! Sporo.
Ja kupiłam w Almi Decor, ale nie za jednym zamachem. Od 9 lat, czyli od kiedy jest starsza siostra kupujemy po dwie, trzy sztuki co roku. I o matko nie za taką kasę.
Serdeczności dla synka. A Ty pewnie czekasz niecierpliwie na imieniny?
Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
SCHOKOLADE, pakujcie się. Na jak długo przyjeżdżacie?
I mam nadzieję, że jak przylecicie przywita was śnieg i iście zimowa aura. U nas w minusie. Nic nie topnieje. Super!!!
AGA, no dziewczyńskie są to prawda :-)
ESSI, szczęście Ty moje. Zaglądam, ale nic nie napisałaś ostatnio. No chyba, że przegapiłam. Bo nie codziennie siedzę przed kompem. Wierna moja zaglądaczko.
Czemu nie przyjeżdżacie?
LENKA, mi też podziękuj. Też nie lubię :-)
HEIDI, dolny lewy róg, czyli choineczka? tak zza szyby. Jakoś się ładnie płatki zatrzymały :-)
Jeżeli pomyliłam rogi to drugi dolny róg, to gałązki, które sobie stoją w domu. W wazonie i są sztuczne.
EWELAJNA, wyteleportowane!!! Możesz kochana odbierać :-)
Uściski :-))))
Przepiękna ta strojna choinka :) I domek - podbił moje serce! Wesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuńprzylatujemy na 2 tygodnie-trzeba naladowac akumulatory,bo nie mam tu nikogo kto chocby na chwile "porwal" moje dzieci:)
OdpowiedzUsuńPolala, dziękuję Ci, że nie lubisz marcepanu :-) Dziecko kochane - to wprost fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńi nad życie kocham pichcić :-) już mam ciastka - gwiazdki i rybki :-)
i keksik już mam!
OdpowiedzUsuńU nas też śniegiem posypało i oby został do Świąt. Choinkę będę ubierać dzień przed Wigilią, tak już u nas jest. Twoja jest już strojna. Gratuluję wyrobów cukierniczych. Pozdrawiam i życzę wesołych Świat.
OdpowiedzUsuńSCHOKOLADE, 2 tygodnie!!!
OdpowiedzUsuńNaładujesz. To spokojnego lotu.
LENKA, nie ma sprawy z tym marcepanem dziecko kochane :-))))
Keksik to moja mama. Ja tam rybka po grecku, śledziki (może z zielonym pieprzem?), karpiki, szarlotka i kompocik z suszonych owocków. Ach. Pyszności :-)))))))))
GIGA, zawsze w naszej rodzinie ubieraliśmy choinkę w Wigilie.
Ale pod wpływem bloga, internetu, a co za tym idzie różnych zdań i opinii ubrałam w tym roku 6 dni przed Wigilią. I chyba tak zostanie. Dla dzieci :-)
Również dla Ciebie i bliskich Wesłoych Świąt.
Pozdrawiam
Nie przyjeżdżamy bo moje szczęście jest do 24-go w Brukseli. W czasach kryzysu praca ponad wszystko!!! A dziecko do 23-go jest w szkole. Hi hi!! Resztę to T. Ci opowie. A do ostatniego mojego posta nie zajrzałaś. Hi hi!!
OdpowiedzUsuńESSI, no to chyba nie zajrzałam. Fakt
OdpowiedzUsuńTrochę sobie w duchu liczyłam na wasz przyjazd. Byłoby nas przy stole całe mrowie :-))))
Buziaki
cudowna chatka ...i te małe paluszki :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się wasza choinka ...u nas nie przejdzie "dziewczynowa" więc napatrzę się na Waszą :)