niedziela, 23 października 2011

PŁYWAĆ KADŻY MOŻE...

Pływackie poczynania sióstr zadziwiają mnie bardziej i bardziej.
O rękawkach i kółkach już dawno zapomnieliśmy.
Z okularkami pływackimi zżyły się bardzo.
Nawet bardziej niż bardzo.
Zamówiły sobie płetwy od ratownika.
Dostały je.
Teraz pływają w tempie zawrotnym :-)
Skaczą na główkę, na nogi, na baletnicę i jak się tylko da.
Nurkują, wyławiają z dna jakieś koła, delfinki i inne opadające na dno przedmioty.
Mają przy tym radość ogromną. My też.
A Wy?
Polala



Od BASEN


Od BASEN

Mąż też wskoczył i mały wodny efekt dla mnie uczynił :-)
Od BASEN

Młodsza siostra płynie na plecach.
Od BASEN

I w płetwach.
Od BASEN

Mąż też skorzystał, wskoczył i popływał :-)
Od BASEN

Wypływanie z kółkiem z dna podniesionym.
Od BASEN

Po skoku.
Od BASEN

Starsza siostra zakłada płetwy i zaraz popłynie z prędkością światła :-)
Od BASEN

Chwila przerwy.
Od BASEN
I taki jakiś nie jesienny zachód słońca w drodze powrotnej.
Od BASEN

16 komentarzy:

  1. Jak się skacze na baletnicę??? Piękne to słońce odbijające się w wodzie. My niestety jesienią już nie lubimy basenu. Za zzzzimno.

    OdpowiedzUsuń
  2. OJ,my tez uwielbiamy basen i harce w wodzie:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. EWA, baletowym krokiem wskakujesz do wody. No przecież to proste :-)

    SCHOKOLADe, prawda, że to sama przyjemność :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja myślałam , że trzeba wykręcić piruet przed skokiem. Fajne zdjęcia. Jak leci ! Mailnij!Nie wiem czy taka forma czasownika mailować istnieje hihi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za odwiedziny , a taka znów genialna to ja
    nie jestem. Hihi!! Znajoma woda w tym basenie!!

    OdpowiedzUsuń
  6. To świetnie, że dziewczynki czują się jak ryby w wodzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. To super że tak lubią wodę! Mój Junior potrafi 6 godzin nie wychodzić z basenu ;) Nie używa koła ani rękawków bo on najlepiej pływa ;) i nie da się przekonać że jeszcze nie umie ;) tylko szaleje głównie nurkując.

    OdpowiedzUsuń
  8. drugie zdjęcie - obłędne!
    a dla dziewczyn gratulacje!:)
    zimą basenowi mówię nie:) na myśl o wejsciu do wody, robi mi się jeszcze zimniej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. to ja z moją żabką muszę sobie dokupić kilka lekcji :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny uczestniczą w jakichś zajęciach z pływania? Bardzo fajna relacja basenowa :-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię baseny, przez okrągły rok chodzimy. Nie wyobrażam sobie spędzić wakacji nie nad morzem, ale...boję się wody jak ognia. Maxymalna głębokość wody dla mnie - to do pasa, potem zaczynam histeryzować. Fajnie, że Siostry nie boją się wody. Podziwiam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kocham pływanie. Oj bardzo, bardzo. Najlepszy sposób na ruch według mnie:) Nawet na zawodach kiedyś pływałam;) oj pływało się dużo...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie jeździmy na basen. Jagna nie umie pływać. Nie wiem, czy lekarz kiedyś pozwoli. Chyba sama zacznę ryzykować i tez zapobiegać. Może coś z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  14. ESSI, kręcić też. Zmienna to forma skoku w zależności od fantazji.
    Genialna jesteś i zrobiłaś świetne zdjęcia :-)
    Mailnę to słychać.

    GIGA, ja też jestem z tego zadowolona.

    ANULA, siostry siedzą do sinych ust i szczękania zębów. A my z nimi :-)

    DELIE, pogratulowałam :-)

    LENKA, żabką jedziesz dziecko kochane? No no. Nie myślałam :-)

    DAG, tak dziewczyny mają lekcje z panem, który uczył je jak miały 9 miesięcy i tak się razem lata trzymamy :-)

    MAJA, no takie bardziej chlapiące :-)

    PAULA, mam w rodzinie zawodową pływaczkę, która wchodzi głęboko do wody tylko na basenie. Inne akweny nie wchodzą w grę. Panika i koniec.

    MARGO, nie myślałam żeby miało być inaczej :-)

    KLISZA, na zawodach to ja też. Wprawdzie w szkole podstawowej, ale za wzór dla córek służyć mogę :-)

    MAGDALENA, jeden lekarz zabrania, drugi pozwala.
    Nie dotarło zaproszenie :-(

    OdpowiedzUsuń