środa, 26 października 2011

KONIEC DZIAŁALNOŚCI. BILANS I WYKORZYSTANE RESZTKI.

Dokładnie dzisiaj   MAŁY  DYNIOWY  SKLEPIK zakończył swoją działalność.
Siostry z żalem zamknęły drzwi w drewnianym domku, zwinęły plakat.
Zrobiły też bilans. Zarobiły. Nawet padła propozycja:
- Mimik kupię Ci prezent
- kochanie, ale z jakiej okazji?
- a tak bez okazji
- och kochanie
- i nie musisz mi oddawać za ten prezent pieniędzy  :-)
To jednak miłe dostać coś i nie płacić za to :-)
A wiecie co mam dostać?
Ha!!!! Gumę do żucia z obrazkiem Edwarda. Tego ze Świtu, Zaćmienia itd :-))))))
Zadowolone doszły do wniosku, że można resztę, która została "jakoś" wykorzystać.
Zrobiły lampiony. 18 dyń poszło pod nóż (chyba muszę jechać do Ikei dokupić świeczki bo za dwa dni zabraknie). Jedna z nich "robi" za wazonik dla kwiatów, które zebrałyśmy dzisiaj na spacerze.
Nie ukrywam, że ręce od drążenia środków bolą bardzo, ale siostry też narzekają na ból bo jednak trochę siły do wycięcia drobnych dziur też było trzeba.
Na koniec, celem uczczenia dobrze zakończonego sezonowego biznesu dyniowego zrobiłyśmy budyń malinowy i wiśniowy, który od lat nie gościł u nas w domu.
Dzień bardzo udany.
Uwielbiam nie mieć żadnych obowiązków po południu i poświęcić czas siostrom. 
Nie myśleć o praniu, pracy, pracownikach i wszelkich innych obowiązkach, których albo nie ma, albo nawarstwiają się namiętnie.
Wiem wtedy, że z czystym sumieniem i przyjemnością oddaję się zabawom, grom i spacerom. 
Chyba po takim dniu jak ten wydaje mi się, że mogłabym nie pracować i nie robić nic, ale pewnie po tygodniu zdanie zmieniłabym radykalnie.
A siostry? 
Już mają pomysł na nowy biznes, ale o tym następnym razem :-)
Polala


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE


Od DYNIE

15 komentarzy:

  1. efekt końcowy super artystycznie!!
    ale najbardziej podoba mi się tekst - spszedasz żułtych dyń ;))))

    OdpowiedzUsuń
  2. będą sprzedawać lampiony! :-)
    to dobrze Polalu, że miałaś taki dzień, jak dziś :-) oby więcej!

    OdpowiedzUsuń
  3. MAJA, przy czym parę linijek niżej już żółty jest poprawnie :-)
    Uwielbiam te błędy bo maja do nich prawo :-)

    LENKA, nieeeee, lampiony nieeee. Coś innego. nawet plakat zrobiły :-)
    Dziękuje ci :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowici są niektórzy ludzie!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też Polala :)))
    do dziś się śmiejemy jak moja mała M. napisała cyt."leciały dwa bągi" a kiedy w domu zapytałam dlaczego bągi ??
    zdziwiona odpowiedziała no jak to bągi bo przecież bąg!!!! mamusiu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym roku postanowiłam zrobić dla J super-hiper wystrój na halloween w mieszkaniu. Przeszukałam pół miasta, wszystkie rynki, targi i stragany w poszukiwaniu malutkich dyń, które są niezbędne. I nie znalazłam. Gdybym wiedziała, że będzie z tym taki problem, zamówiłabym u Was. Teraz już za późno.
    A lampiony są świetne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt dyńkowych lampek - świetny

    Budyń malinowy uwielbiam, chociaż przez to, że młody nie może pić mleka, nie jadamy :(

    Prezenty od dzieci - bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na piątym zdjęciu od góry dynia wygląda jak gruszka :-)
    Ale się dziewczyny napracowałyście, ale i efekty wspaniale :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Reklama sklepu z cennikiem-REWELACYJNA
    a te ostatnie kwiatki ze spaceru bajeczne:)
    my dzis zakupimy dynie...a co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne lampiony Dziewczynom wyszły!
    A na widok baneru reklamowego nie mogłam się nie uśmiechnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. MAGDALENA, :-)

    MAJA, bąg się wymienia i oczywistym jest, że bągi :-))) Cudne błędy :-)

    DELIE, postarały się prawda :-)

    PAULA, wielka szkoda, bo chętnie bym wysłała.
    Za rok nie szukaj tylko wal do nas :-)

    MARGO, bezcenne. Nie wyżuję tej gumy nigdy, przenigdy :-)
    Tylko sobie Edwarda wyciągnę :-))))

    DAG, faktycznie gruszka. Ale za to nie miałam pojęcia, że miąższ pachnie tak arbuzowo i świeżo :-)

    SCHOKOLADE, a pewnie. Zakupujcie :-)
    Sama byłam zdziwiona, że po przymrozkach jeszcze tyle kolorów można zerwać na spacerze.

    MAŁGORZATA, baner cudny. Zobaczysz następny, też się uśmiechniesz :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurczę ! Ortografia na wesoło!!! Hi hi!!! A jak przetłumaczyłam mojej drugiej połowie 'dynie na parapet i na stół' to się popłakał ze śmiechu. Podobało mu się hasło reklamowe niesamowicie. Tak się przyzwyczaja dzieci do robienia interesów. Dziewczyny mają do tego głowę .Hi hi!
    Ja mam dynie po byku pomarańczowe i jeszcze ich nie kroiliśmy, ale wykorzystamy je również kulinarnie. Są pyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze! Jakoś mi się tak dziwnie zrobiło, że to już koniec dyniowego sklepiku:-( A moje dynie mają się dobrze i pięknie prezentują, ale na lampiony mi ich szkoda... Jakoś tak mam.
    Dyniowy wazonik - super!

    OdpowiedzUsuń
  14. Sklepik z dyniami to raczej krótkoterminowa działalność. Może wystarczyłoby powiększenie asortymentu o coś, co sprzedaje się częściej. Ale skoro jest nowy pomysł na biznes, to nie warto zamykać się na jedno :)

    OdpowiedzUsuń