środa, 8 czerwca 2011

+ 30 I GLISTY

Popołudnie. Upalne i gorące. Taras nagrzany niemiłosiernie. 3 dziewczynki zmęczone taką pogodą. Powolne i ospałe. Ja. Wąż z lodowatą wodą. Polany taras robi się ciepły, nie gorący. Stygnie. A w dziewczynkach rozpala się zapał. Na początku delikatnie. Moczą stopy. Mhhh ciepło i miło. Usiadły. Położyły się. Zaczęły się ślizgać. Udając o zgrozo GLISTY!!!!
Za chwilę kręciły się na brzuchach. Ścigały na pupach. Jeździły na stopach. Leżały na plecach. 
Takie popołudnie mogło trwać wiecznie. Też się trochę poślizgałam :-)
Polala













Pamiętajcie!
W piątek o 20.00 u mnie i Euforki post podsumowujący naszą akcję. Obstawiajcie kolor, który wygra :-)
Pozdrawiam

27 komentarzy:

  1. aaaaa ja też chcę takie popołudnie!!! :D
    zazdroszczę! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Glisty bomba!
    Ulubiony kolor - wygra czerwony!
    Mój łosoś w perłach i w macie pewnie nie ma szans :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. BEATKA,oj działo się. Zapraszam do mnie na zabawę w robale:-)


    LENKA, dziecko kochane. Powiem tak. To nie konkurs, ino zabawa! Obstawiasz czerwień? Ok. Ja nie:-) Łosoś w perłach znalazł swoje miejsce w klasyfikacji. Napisz coś w końcu bo się z Mają martwimy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale miałyście radochę :)
    Fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. TALIBRA, największą radochę to miałam ja. Matka dzieciom. Chyba to powtórzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh ale Wam fajnie było!! Taką ochłodę to ja także chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Polala, ja stawiam na pastele ;) Lubię takie upalne popołudnia. I taras, który nawet polany zimną wodą, jest ciepły.

    OdpowiedzUsuń
  9. LASCHE, fajna, fajna:-)


    ANULA,ochłodziło się odgórnie. Dzisiaj u nas 15 C


    EWA, pastele mówisz? To tak jak ja :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj, było wczoraj bardzo upalnie. U nie deszcz naturalny i teraz zimno :(

    OdpowiedzUsuń
  11. ślizgawka ja w Central Parku.... zimą ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. MAGDALENA, dzisiaj u nas też raptem 15 c. Zimno :-(

    MAJA, dobre porównanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pastelowo~niebiesko~biało. Kolory oczywiście! A ja nie muszę polewać tarasu, mnie się leje z nieba!!! Super zdjęcia!!! Szczególnie te lustrzane odbicia!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. ESSI, pastelowo mówisz? Niebiesko i biało? To jutro będziemy wiedzieć:-)
    A u nas lało się wczoraj. Dzisiaj już nie, ale dużo chłodniej i wreszcie wszyscy odetchnęli, z ziemią i roślinami łącznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. i kto powiedział, ze dzieci potrzebują wymyśle zabawki do zabawy? bez sensu najlepsze zabawy są te coś z niczego. Zabawka jest fajna ale karton po niej lepszy. A spontan w robale to dopiero radocha.
    A kolor nie wiem coś czuje, że jakiś fiolet:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. BALBINA, racja, lepszy karton po zabawce niż sama zabawka :-)
    A co do fioletu? hmmmm, no nie mogę zdradzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ANAMARKO, dzięki.


    LENKA, czy stało się coś? Po czym musisz dojść do siebie miła minimalistko?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale siostrzyczki mają fajne pomysły...glisty położyły mnie na łopatki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę że masz bardzo płytki i bezpieczny basen Polala. Ale uważaj na wiry. One wciągają że aż gatki ściągają. No

    OdpowiedzUsuń
  20. po ostatnich domowych wydarzeniach... znów się zawiodłam

    OdpowiedzUsuń
  21. THEELATHA, pomysł to był mój z tym tarasem. Tak nieskromnie rzecz ujmę. Ale glisty. Właściwie brzmiało to jak GLIZDY! no to już wyższa nauka jazdy.


    WOJCIECH, tak płytki. Dbam o bezpieczeństwo dzieci jak mogę.
    Z reguły nie pozwalam im na nic. A w gatki wszyję mocniejszą gumę. Żaden wir nie podoła.

    OdpowiedzUsuń
  22. dzieciom niewiele trzeba, by dobrze bawiły się.:))

    OdpowiedzUsuń
  23. IVA, to prawda. A jeżeli zabawa w to samo nie jest częsta (wiosna, jesień, zima)i nie zawsze taras można nawadniać, tym bardziej bawią się świetnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. uśmiałam się z tych glist hahaha
    to się nazywa kreatywność ;))

    OdpowiedzUsuń