wtorek, 31 maja 2011

Mialam powtórzyć leniwą niedzielę z przed tygodnia. 
Nie udało się.
Było spacerowo, fotograficznie, festynowo i baaardzo poza domem :-)
Załapaliśmy się na ostatni weekend rododendronowy w arboretum.
Widzieliśmy oryginalne "Dziady", Mickiewicza.
Mniej oryginalne (w sensie oryginału, a nie oryginalności) damy dworu w wytwornych sukniach.
Był obiad na dworze, wśród drzew i panie zabawiające dzieci. 
No cóż można chcieć więcej?
Siostry i ja narobiłyśmy tysiące zdjęć, po czym dziewczyny zażyczyły sobie założenie blogów :-))))))
Polala
Czy wszyscy gotowi do jutrzejszego dnia?
Pierwszy czerwiec.
Dla niewtajemniczonych. Dzień Dziecka!!!!!!!
My też z mężem załapujemy się na prezenty w tym dniu :-)
Udanego dnia jutrzejszego.




Młodsza siostra z nieodzownym aparatem, którego nie wypuszcza z rąk, rozgryzając przy tym coraz więcej jego możliwości.
Essi, dziękujemy ;-)




Mało widoczne. A jednak. Na środku alei narysowano dla nas (rodziców) wielkie SERCE.


Kwiatek od starszej siostry.


Próbowałam :-)





16 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, nie tylko rododendronu. A u nas się dnia dziecka nie obchodzi. Co kraj ,to obyczaj. Udanego Dnia Dziecka! Uściski! Essi

    OdpowiedzUsuń
  2. Lato! I gofry ;) Lubię ogromnie. Piękne to serce.

    OdpowiedzUsuń
  3. ESSI, a co wasz kraj taki dziwny jest? Ja wiem, że co kraj... ale żeby dzień Dziecka?


    EWA, ja też :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. i żądanie założenia blogów odbyło się natentychmiast rozumiem ;)

    Zgadzam się z tym co u mnie napisałaś i życzę Wam przytuleń bez końca,
    cudownych bajek na dobranoc,
    niekończących się pytań
    i spacerów jak ten pięknie opisany powyżej z małą rączką wciśniętą w Twoją dłoń....

    OdpowiedzUsuń
  5. MAJA, jasne. Natentychmiast!
    Przemiłe słowa. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. To życzymy Essi wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka :-) Lena i Synuś

    OdpowiedzUsuń
  7. dodałam piosenkę króciutka do dzisiejszego wpisu, zapraszam ponownie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny spacer, jaki latem pachnący!

    OdpowiedzUsuń
  9. LENKA, synusiu Lenki wam również. Dziwnie ma Essi no nie?


    MAGDALENA, już wracam ponownie do ciebie :-)


    PYSIULA, i taki beztroski jak lato :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. czy blogi siostr beda fotograficzne?
    cudne to serducho :)

    OdpowiedzUsuń
  11. KAFFIARKA, zdecydowanie fotograficzne. Ale póki co zamieszczę kilka postów z tylko ich zdjęciami. Serducho zostało już tylko na zdjęciach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Przychodzi taki czas, gdy zabawek się już nie dostaje i zabawek się już nie daje, ale też jest wesoło:))

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie da się ukryć , to dziwny kraj. Ale mam jeszcze jedno pytanie, czy młodsza siostra foci swoim osobistym aparatem fotograficznym?

    OdpowiedzUsuń
  14. IVA, racja. My jeszcze toniemy w zabawkach, ale im dlużej tym fajniej :-)


    ESSI, foci jak najęta swoim osobistym. Obydwie focą, mają każda swoije zdjęcia wgrane na naszych komputerach i chyba naprawdę zbliża się dzień kiedy wrzucę ich zdjęcia na blog. Całkiem fajne fotki:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Panie miały obłędne suknie, widzę że specjalnie dobierane pod kolor rododendronów [ależ dużo "d" w tym słowie :)]

    OdpowiedzUsuń
  16. MAŁGORZATA, racja. Dużo "d", i suknie piękne.
    Były jeszcze białe, czarne, pastelowe różowe. Nie wiem czy pod rododendrony, ale wśród dzieci damy były popularniejsze niż rod..........:-)

    OdpowiedzUsuń