środa, 30 marca 2011

O TYM, ŻE JUŻ STANĄŁ STÓŁ NA TARSIE I O KOLEKCJI KAMIENI

Nie wiem jak u Was, ale u nas sezon na picie kawy przy stole na tarasie rozpoczęty! Wreszcie można usiąść, nie zmarznąć, a nawet zacząć wygrzewać się w wiosennym słońcu. Uwielbiam te chwile bo jest wtedy tak spokojnie. Siostry działają między piaskownicą, huśtawkami a swoim ukochanym drewnianym domkiem, my z M siedzimy na tarasie. Nie trzeba rozmawiać. Jest cicho, słychać ptaki i głosiki dzieci. SIELANKA!
Dzisiaj oprócz kawy na stół tarasowy trafiła kolekcja kamieni przyniesiona w starej, opiaszczonej patelni przez młodszą siostrę. Musiałam uwijać się ze zdjęciami bo tak jak szybko pojawiła się tak samo szybko jeśli nie szybciej zniknęła ze stołu. W końcu skarb to skarb i nie należy za długo się nim chwalić bo straci na wartości? Dzisiaj z tarasu nie schodzę, delektuję się wiosną czego i wam życzę.
Polala











6 komentarzy:

  1. ale Wam dobrze :)) chyba mogłabym dołączyć do Dziewczynek :) bo też od zawsze jestem zbieraczką kamieni przywożonych z różnych podróży....przyjemnego kawowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maja, dzięki. Zapraszamy na taras i pyszną kawkę. Dziewczyny zbierają co się da i skąd się da. Trochę tego mamy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Samotne Krzesło na tarasie to pewnie jakaś głęboka metafora, no nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wojciech, jak na to wpadłeś? Super. Rozumiesz przesłanie to już duży krok w Twojej nauce. Bo przecież dopiero się uczysz, no nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze stół nie stanął w ogrodzie, ale już pierwsza kawa przed domem wypita ;) Idzie wiosna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewa, zaliczone, idzie wiosna!!!

    OdpowiedzUsuń