Czemu nie? Jeżeli jest tak konsekwentnie dekorowany i ubierany tylko w te dwa kolory jak pokój zaprzyjaźnionych z nami ludzi, to tak. Fajne dodatki, które A i R wybierali przez czas dłuższy, bez żadnych kompromisów, bardzo subtelnie wkomponowane w całość. Aż zachciało mi się czegoś nowego chociaż jakiś kwiatek, może krzesło obrócić? Cokolwiek. Pozostając pod wrażeniem całego domu dzielę się z wami jego kawałeczkiem.
Polala
Zdradzisz, co to za kwiaty na suficie? Bo to jest sufit, prawda?
OdpowiedzUsuńEwunia, to nie sufit. To ścianka półokrągła oddzielająca kuchnię od pokoju. Kwiatki plastikowe. Obłędne prawda?
OdpowiedzUsuńJakoś czarny nie jest kolorem preferowanym w wystroju mieszkania. Pojawia się tu i ówdzie, ale nikt nie chce, by było go za dużo. Ja uwielbiam ten kolor. Wszystkie propozycje umieściłabym u siebie, gdybym mogła :)
OdpowiedzUsuń