poniedziałek, 6 sierpnia 2012

DONOSZĘ Z NAD MORZA... NIE JEST DOBRZE :-(

Rodzice!!!!
Dorośli ludzie!!!!
Dziadkowie z wnukami!!!!
Młodzież!!!!
Poszaleliście wszyscy!!!!
Smutna to prawda, ale piwo leje się strumieniami od rana na plaży do wieczora.
Z puszek. Z butelek. Z sokiem. 
Przecież w tłumie plażowiczów, wśród os i innych niebezpieczeństw tak łatwo o brak samokontroli.
Alkohol to wzmaga.
A ostatni tydzień w Kołobrzegu obfitował w upalne wręcz dni, bez powiewu wiatru, bez fali, ale...z piwem.
Przecież Wy pijani usypiacie w tym upale!
Przecież dzieciaki latają samopas!
Trzy wieczory z rzędu jeździł jeap WOPR-u i ogłaszał o znalezieniu zagubionych dzieci!
Opamiętajcie się!
Ja jestem wzburzona do granic możliwości.
Pijaństwem, uczeniem młodych picia, głupimi pomysłami po alkoholu, nieodpowiedzialnością.
Kto się ze mną zgadza ręka do góry!!!
Nie uchlewajcie się.
Naprawdę można się nieźle bawić bez picia przez kilka godzin w ciągu dnia.
Jedno dziecko, dwoje rodziców przy piwie. 
To absolutny brak odpowiedzialności!
To absolutny brak pomysłu na siebie i dziecko!
Dziewczyny i chłopaki musiałam.
To główne niestety wnioski po naszym tygodniu nad morzem.
Polala


 

26 komentarzy:

  1. smutne masz wnioski...ale mam nadzieję, że mimo tego ciut odpoczęliście, bo Wy macie pomysł na siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne, ale rzecz jasna wypoczęliśmy na całego :-)

      Usuń
  2. no właśnie, piwo .... głupi nawyk jakiś...pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj wróciliśmy z morskich wojaży i na szczęście nie zauważyłam takich obrazków, choć pojedyncze pary z piwem były. A może popołudniami, kiedy docieraliśmy na plażę ( mieszkaliśmy w cudnym różanym zaciszu 5 km od morza), oni już czmychali. Ważne rzeczy napisałaś - apeluj, apeluj - zwłaszcza do Rodziców!!!Masz moje poparcie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj chyba troche pzresadzasz;)
    Nie wierze zeby to dotyczyło wiekszości. Moze zauwazałas tylko takich ludzi bo jesteś drazliwa na tym punkcie.
    A tak na marginesie, wypicie po jednym piwie w czasie wakacji to nie jakaś zbrodnia. Nie mam na mysli upijania sie oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech będzie jedno. Ok.
      Ja rozkładałam się przy małym dziwnym brodziku, które morze samo zrobiło :-) dla dzieci. I tam właśnie pośród łopatek i wiaderek rodzice bacznie pilnowali reklamówek z piwem chłodząc je namiętnie. Większości to nie dotyczy, ale obrazek na tyle obejmuje spore ilości, że w pamięć zapada i bulwersuje.

      Usuń
    2. A ja myślę, że nie przesadzasz. Dla mnie to piwo, piwko, piweczko to prawdziwa zmora i wstyd!! Z puszki, z plastikowych kubków, a fuj. Piwo to ALKOHOL - pija się go wieczorami i z kufla/szklanki w pubie. U nas - TOTALNY BRAK KLASY:( Już kilka lat temu, z tego (m.in) powodu, ze smutkiem, zrezygnowaliśmy z wczasów nad NASZYM morzem.

      Usuń
  5. Bo kto ma małe dzieci powinien znać umiar, a nie wszyscy myślą...

    OdpowiedzUsuń
  6. ZGADZAM SIE W 100 % z Toba!
    mnie krew zalewa jak widze cos takiego...chcesz pic poczekaj az dziecko pojdzie spac...nie musi ogladac przeciez zachlanej geby mamusi i tatusia i uczyc sie,ze to "normalne"
    pozniej jak cos sie stanie jest juz za pozno!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie strasz mnie bo ja właśnie pakuje walizy na dwa tygodnie ;)
    Ale to fakt , podobnie jest przy każdym akwenie wodnym. Grill, piwko a dzieci często samopas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam. Samo morze jest tak cudne, fale, jod i te sprawy, że miło Wam tam będzie . Bardzo.
      Pogody cudnej i fal życzę.

      Usuń
  8. Po tekście, jaki napisałaś, czuć, że mocno "sąsiedzi" z kocyków obok dali Ci się zapamiętać:-(
    To okropny widok, mam szczęście, że go nie spotkałam w lipcu.
    Nie mnie ocenić takich rodziców, oby tylko do tragedii nie doszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też do oceny daleko, ale to razi i bije po oczach.
      Szczęściara lipcowa jesteś :-)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja najczęściej na wszelakich imprezach i tak robię za kierowcę, więc nauczyłam się już, że nie potrzebuję alkoholu, by się dobrze bawić. Zresztą wcześniej też jakoś specjalnie nie przepadałam :-)
    Jednak nie raz byliśmy u znajomych na grillu, gdzie są małe dzieci, ale oboje pili. Niechby się coś stało... nawet nie miałby kto pojechać na pogotowie zawieźć dziecko ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że pisałam w czerwcu o tym jak starsza siostra zrobiła sobie rozdarcie w nodze. I pamiętam, że było to tuż przed toastem. Rany!!! Uświadomiliśmy sobie, że gdybyśmy wypili oboje to...trzeba by wezwać taksówkę, karetkę, palić się ze wstydu. Kurczę nie dla mnie takie sprawy. I dlatego nie podoba mi się takie zachowanie.
      Kierowcą jestes imprezowym? A nagrody od innych to dostajesz?
      Powinnaś!

      Usuń
  11. Nigdy nie pijam piwa w parku na plazy etc. Zdaje sie nawet,ze w UK to jest nielegalne...choc tez widuje puste puszki po piwie na plazy ( jakze czesto niestety Tyskie, czy Zywiec oznajmiajace wszem i wobec,ze Polacy to nie tylko pijacy ale i smieciarze... )

    Szkoda tych dzieci biednych ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuuu:-(
      To dopiero teraz dałaś temat do dysputy.

      Usuń
  12. ano. my od kiedy jest z nami maluda wprowadziliśmy jasny podział, jeśli jedna osoba ma ochotę na alkohol, druga zachowuje trzeźwość. i to taka ogólna zasada, bo piwska na plaży nie pijamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tak jak u nas.
      Trzymamy się tego i dobrze nam z tym :-)

      Usuń
  13. I masz racje. Na plażę nie zabiera się alkoholu. Tylko męty społeczne się tak zachowują. Nie mogę powiedzieć ze w Holandii nie nadużywa się alkoholu, wszędzie jest to problem społeczny, a rodzice wola być teraz "kumplami" dzieci niż rodzicami. Nie wydaje mi się , ze to pomoże uniknąć problemów wychowawczych. I może lepiej nie zaczynać od piwa od samego rana, to już o czymś świadczy jeśli musisz zaczynać tak wcześnie pic alkohol. Potem tylko delirka! A u nas jest taki zwyczaj, jeśli grupa ludzi jest w towarzystwie na imprezie to zawsze jest jedna osoba z tej grupy, która nie pije(tu nazywamy taka osobę BOB)i odwozi innych bezpiecznie do domu. Mozna naśladować!! Hi hi! Sprawdzone.

    OdpowiedzUsuń
  14. To smutne. Głupota totalna i brak odpowiedzialności...

    OdpowiedzUsuń