niedziela, 3 czerwca 2012

DZIEŃ LUZU I BRUDU, CZYLI DZIEŃ DZIECKA...

Tradycyjnie pierwszego czerwca rano, rodzice czyli my, czyli ja i mąż wkroczyliśmy do sypialni dzieci chóralnie obwieszczając słowami wymyślonej na miejscu piosenki, że dzisiaj Dzień Dziecka.
Obdarowane całkowicie zignorowały nasz śpiew zajęte rozpakowaniem prezentów. 
I tu muszę przyznać były wspaniałe.
Dlaczego?
Bo doskonale wiedziały co dostaną.
Dzień wcześniej same wybrały w księgarni.
 Każda po 3 książki o zwierzakach, strachach i innych tam cudach.
Dziękowały jak szalone, a  książki zabrały do szkoły bo przecież tornister jest ciągle zbyt lekki :-)
Babcia z dziadkiem o wnuczkach i nas czyli dzieciach nie zapomnieli.
 Było ciasto, kawka, soki dla młodszych i prezenty :-)
Wieczorem siostry zaprosiły koleżanki, nakupiły truskawki, żelki i chipsy.
Nakryły stół. 
Nas wydelegowały do kuchni.
Generalnie nie musiały robić nic w tymże podniosłym dniu.
Nie sprzątały pokoi, a plusy za porządki dostały :-)
Lekcje? jakie lekcje. 
Dzisiaj nie odrabiamy!!!
Nie miały ograniczenia na telewizor i komputer, a nic nie oglądały i zagrały po dwadzieścia minut.
Nie musiały sprzątać po imprezie, my to zrobiliśmy :-0)
I teraz najważniejsze.
NIE MUSIAŁY SIĘ MYĆ!!!
Ani zębów, ani nóg, ani nic w ogóle. 
Brudne, umazane, wyluzowane i zadowolone poszły spać z książkami pod pachą.
Fajny taki dzień.
Dzień Dziecka :-)




38 komentarzy:

  1. bardzo fajny!
    my sobie zrobilismy taki nasz dzien dziecka z piknikiem i pidzamaparty i tez sie nie mylsmy :P...bylo wesolo i o to przeciez chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam wrażenie, że szczególnie o to nie mycie się chodzi:-)))

      Usuń
  2. super :), brudne dzieci = szczęśliwe dzieci :), czy ktoś widział tryskające szczęściem dziecko w sukience z białym kołnierzykiem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie widzialam:)takie czyste dzieci przewaznie chodza smutne...

      Usuń
    2. Ja też nie widziałam.
      I zgadzam się z tym, że takie smutne są.

      Usuń
  3. świetny dzień zorganizowaliście! Ja nigdy nie miałam takiego dnia, ja byłam dziewczynką w sukieneczce z białym kołnierzykiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to szalej teraz.
      Już nie nosisz takich sukienek.
      Czas się raz nie umyć i świętować :-)))

      Usuń
  4. Piękne te Twoje córki :) buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata twierdzi, że po nim są takie wspaniałe, piękne, inteligentne itd...... :-))))))

      Usuń
    2. Podobno właśnie po dziadkach szczególnie, mój tato twierdzi podobnie :)

      Usuń
  5. hahahaha, czyżby możliwość nie mycia się była największym prezentem? :))) przyznaję bez bicia, że w moim dorosłym (serio?) życiu zdarza się tak dzień dziecka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chwała Ci za to mi też się takie dni zdarzają, a właściwie wieczory.
      Rano nadrabiam :-)))

      Usuń
  6. trampolina!!!!!!, ale wczesniej dom z ogrodem chce na kolejny Dzien Dziecka , ale super wyszlo zdjecie córki w bieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam więcej takich i rozmyślam o poście trampolinowym :-)

      Usuń
  7. No to był faktycznie ich dzień, a Rodzice dobrze się spisali :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny taki dzień dziecka ;)
    i fajnie mieć w sobie coś z dziecka ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia dziewczynek z rozrzuconymi włosami baaaardzo mi się podobają! I pomysł na "nie myty" dzień dziecka niezgorszy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezgorszy, a co lepsze? Nie umiera się od tego ;-)))

      Usuń
  10. No i pięknie :-) dzieciaki są teraz takie tresowane i stresowane w szkołach...
    Młody dostał ode mnie namiot z Ikei. Też jest radość do teraz :-) spędza w nim całe dnie i nawet chciał nocować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak masz szczęście.
      Nasze dziewczyny jak dostały namiot z Ikea to kazały nam tam siedzieć we czwórkę.
      Małe to trochę i z tlenem problem :-)

      Usuń
  11. Nie ma co się spinać:-)
    Włosy w ruchu kapitalne, szkoda, że nie mam gdzie takich fotografować, sami Chłopcy, krótko obcięci obok mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trampolina! Ale super! :)
    Mój K. też opowiada, że mama robiła im w dniu dziecka - dzień brudaska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze ze wszystkiego i jak się pamięta :-)

      Usuń
  13. Miło przeczytać ,że ktoś ten dzień spędził wyjątkowo i radośnie.
    Dla nas 1 czerwiec, był totalnie nieudany...nie zagłębiając się w szczegóły mam tylko nadzieję ,że środę spędzimy niecodziennie.

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas dzień niemycia nazywany jest Dniem Dziecka a maluch to w ogole mógłby go obchodzić codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalne, moje dziewczyny również :-)
      No chyba, że są po całym, upalnym, zakurzonym i spoconym dniu :-)))

      Usuń
  15. taki dzień dziecka to każdy by chciał :) w ogóle to powinien to być wolny dzień od pracy, nie? przecież wszyscy jesteśmy dziećmi :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Optuje za wolnym od pracy!
      Najlepiej żeby może jakoś tak długi weekend z tego wyszedł? :-)

      Usuń
  16. Witam, chciałam napisać maila na skrzynkę ale nie widzę adresu mailowego : )
    Czy mogę prosić o namiar
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  17. Tez bym tak chciała. Mój dzień matki nie był taki na luzie i musiałam się umyć!! Chlip! chlip! Chlip!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wysłałam maila
    Anna

    OdpowiedzUsuń