Ależ się dzisiaj zrobiło miło i zapachniało cudnie.
Siostry przyniosły mandarynki i pomarańcze nabite goździkami. Jedno i drugie lubię, a w połączeniu jeszcze bardziej.
Była też kartka świąteczna, na której są dwa bałwany. Jeden dzierży paragon z Rossmana (bo młodsza siostra zbiera paragony), drugi karabin. Matko!!! Młodsza siostra ma jakiś przerzut na militaria.
Poprosiła Mikołaja o żołnerzyki i rycerzyki. Hmm, zastanawiające.
Była też rozmowa o kalendarzu adwentowym.
Zawsze były to czekoladki, okienka z numerkami i poranne na czczo ich jedzenie.
I taki tylko siostry znają i na taki czekają.
Ale zaproponowałam im dzisiaj jeszcze jeden kalendarz adwentowy. Taki z zadaniami.
I pożałowałam. Pożałowalam, że nie zrobiłam tego kilka lat temu.
Poszły w zapomnienie czekoladki. Błysk w oku mówił sam za siebie.
Tak więc nie będzie to rękodzieło, bo zdecydowałam się wczoraj na ten drugi kalendarz, ale materiały zostaly zakupione. Jutro robimy, a ja już gromadzę pomysły na zadania.
Proszę o podpowiedzi :-)))
Polala
Torebki, klamerki, sznurek i nieznana zawartość torebek :-)
u mnie tez pachnie naszpikowanymi gozdzikami cytrusami:)piekny zapach i znak,ze ida Swieta:)
OdpowiedzUsuńpropozycja zadania:oddanie nieuzywanych zabawek :)
już Ty coś wymyślisz jeśli chodzi o te zadania ... jestem ciekawa jak będzie wyglądać ten kalendarz :)
OdpowiedzUsuńSCHOKOLADE, i dzięki Ci dobra kobieto. Oddamy i zabawki i jakieś ciuchy :-)
OdpowiedzUsuńMAGDALENA, jak Ty we mnie wierzysz. Kochana jesteś.
Sama jestem ciekawa jak to wyjdzie, ale radość już sprawiłam :-)
zawsze do uslug:)Milego wieczorku i cudownej nocy;)
OdpowiedzUsuńPolalo, ja na przykład chciałam zostać żołnierzem, więc te żołnierzyki prosta sprawa...;), a później chciałam mieć sklep z ciastkami... A zadań pójście wcześniej spać..., porządek w pokoju..., ale może z tym nie ma problemu...
OdpowiedzUsuńDobrej nocy i mocy pomysłów!
P.S. A chciałam powiedzieć, że w poprzednich postach są Twoje włosy i są ... fantastyczne:)
Ja także tak szpikuję cytrusy i uwielbiam ich zapach. U nas są już 2 kalendarze adwentowe i o zgrozo oba z czekoladkami. Junior jak zobaczył w kościele pierwszą świece adwentową uznał że czas rozpocząć czekoladki i tak znikają od niedzieli, więc do Wigilii mu nie wystarczy, ale Świąt nie przesuwamy na tą okoliczność ;)
OdpowiedzUsuńno cudnie :)
OdpowiedzUsuńpachnąco,
błyszcząco,
świątecznie !
Zapachniało tymi goździkowymi pomarańczami :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wymyślaniu zadań, ja na razie jestem w tym zielona ;-)) Może za rok się za to zabiorę gdy dzieci będą trochę starsze :-)
A kartka bombowa :-)
SCHOKOLADE, Tobie również kochana :-)
OdpowiedzUsuńEWELAJNA, no nie ma problemu :-) Sprzątaja i chodzą spać bo mają w perspektywie, że im szybciej się położą tym dłużej czytamy wspólnie :-)
Ale za to wiem co mnie czeka! Żołnierka w domu :-)
I jeszcze mi miło, że moje włosy Ci się spodobały. Czesały dziewczyny :-)
ANULA, hi hi hi, ano nie przesuwamy Świąt na okoliczność szybszego wyjadania czekoladek z kalendarza :-)
MAJA, stroimy się :-)))))))
Sama wiesz :-)
DAG, Też jestem zielona. Kilka pomysłów jest. Dodałam ten od schokolade i lista się wydłuża. podzielę się za rok pomysłami. Przypomnij się:-)
Ach, jak świątecznie ! Mandarynki zawsze będą kojarzyć mi się z Bożym Narodzeniem !
OdpowiedzUsuńDostałaś klamerki! Hura! Podeślę Ci te zadania. Obiecuję! Jutro :) Dzisiaj zasypiam.
OdpowiedzUsuńDobranoc!
ANNA MARIA, mnie też :-)
OdpowiedzUsuńEWUNIA w Inter Marche! Śpij spokojnie.
propozycje:
OdpowiedzUsuńdzień dobrego uczynku (taki anonimowy mikołaj, który pomaga)
dzień dobroci dla zwierzaków
dzień robienia łańcucha na choinkę
dzień pieczenia ciastek na choinkę
jak nabredziłam to proszę nie krytykować bo ostatnio mam płacz na końcu nosa...
ściskam
Fajne zdjęcia, mandarynki, których smak zawsze będzie mi się kojarzył z Świętami Bożego Narodzenia (jak to w "dawnych czasach" było o nie ciężko...).
OdpowiedzUsuńTo jest taki specyficzny smak, którego nie umiem opisać słowami:-)
W grudniu zawsze go czuję...
Ale boskie klamerki! A pomarańcze z goździkami to będzie jedno z naszych zadań w kalendarzu :)
OdpowiedzUsuńMiłej pracy.
Ja tez dzisiaj tworzę kalendarz adwentowy i zadania mam podobne do proponowanych przez minimaLenkę:-)
OdpowiedzUsuńmam w planach takie nabijane goździkami cytrusy. wasze wyglądają super!
OdpowiedzUsuńJa nie muszę Tworzyć kalendarzy adwentowych. Kiedyś kupiłam i mam dwa. Jeden z reniferem i szufladkami na niespodzianki, a drugi z klamerkami, a na nich gwiazdorkami i to wszystko na sznurku. Na tym wieszam kartki świąteczne, bo tu jest taki zwyczaj , ze zbiera się kartki świąteczne i ustawia na kominku lub się wiesza w pokoju dziennym. im więcej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńA pomysł na zadania adwentowe mam np.:
- przygotować coś pysznego dla rodziców
- zrobić kartki świąteczne dla rodziny
- upiec mufinki dla mamy i taty o tematyce świątecznej
- zrobić ozdoby z kolorowego filcu ( zielony, biały i czerwony filc i koraliki)....itd,itp.
Zapachniało mimo wszystko świętami...
OdpowiedzUsuńLENKA, jakie tam bredzenie!
OdpowiedzUsuńDzień dobrego uczynku adoptuję. Do zwierzaków na pewno pojedziemy :-)
dzięki ci kochana, łańcuch mamy z zeszłego roku, ale ciastka jak najbardziej trzeba dopiec bo z zeszłego nic nie zostało :-)
HEIDI, ja właściwie nie wyobrażam sobie, żeby miało nie być mandarynek. Zawsze ich zakup to wybór zycia. Ale ja też to bardzo lubię :-)
PAULA, o widzisz. Jak te zdechną to też zrobimy kolejne zadanie mandarynkowo - goździkowe.
LAMELEON, no wiem co będziesz robić przez najbliższe 24 dni :-)
DELIE, siostry same zrobiły. Teraz nie pozwalają ich zjeść.
ESSI, ja pamiętam to gromadzenie kartek, roznoszenie po sąsiadach. Cudne to i bardzo mi się podobało :-)
Pewnie załączę mufinki i przygotowanie czegoś dla rodziców. Uściski. Zazdroszczę tego co sie u was teraz zaczyna dziać :-))))
MARGO, nakręcamy się w tym roku wcześniej :-)