sobota, 24 marca 2012

WSZYSCY O WIOŚNIE. tO JA TEŻ :-)

No dzisiaj poczułam się baaaardzo wiosennie.
Wymyłam taras, ubrałam drzewo w jajka wielkanocne, zaprosiłam przyjaciół na ognisko, upiekłam ciasto, zakupy zrobiłam.
I jakoś nie potrzebowałam niczyjej pomocy.
Mąż zajęty ogrodem.
Siostry rozbite między rowerami, hulajnogami, piaskownicą, wodą z węża, trampoliną, strzelaniem z łuku...
Wszyscy są na dworze i wszystkim jest cudnie.
Kto poczuł wiosnę ręka do góry :-))))
Polala

Nasze wielkanocne drzewko.
Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ

Jajka zawieszałam na czym się da :-) Byle więcej.
Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ

Po przycięciu brzózki gałęzie są w całym domu.
Girlandę kupiła starsza siostra. Za swoje pieniądze :-)
Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ

Owies wielkanocny już kiełkuje.
Sadzony przez siostry.
Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ

Rzeżucha też już kiełkuje.
Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ


Od 2012-03-24 WITAMY WIOSNĘ

wtorek, 20 marca 2012

PANIE NOWAKU, PIMPUSIU...

W niedzielę młodsza siostra dogadała się ze swoją przyjaciółką.
Wydała kilka złotych na trociny i karuzelkę.
Po godzinie 16-stej zawitał w domu chomik syryjski.
Przywitany z wszelkimi honorami, zamieszkał w terrarium po patyczakach, które zdechły nie wydawszy potomstwa po trzech latach bytu godnego :-)
Siedzimy przy kolacji i pytam:

- Jak nazywa się stwór z terrarium?
- mmmmmmmmm Bąbelek?
- nieeee (to starsza siostra) mmmmmmmmm Pan Nowak? ( i tu zwraca się do młodszej, ciężko przypominającej sobie imię chomika siostry) Sama mówiłas do niego Panie Nowaku, albo coś w tym stylu...
-Pimpuś!!!!!!!!!!! (krzyczy młodsza)

Rzeczywiście....podobne :-))))))

Oto Pimpuś :-)))))
Polala




Od 2012-03-20 CHOMIK


Od 2012-03-20 CHOMIK


Od 2012-03-20 CHOMIK


Od 2012-03-20 CHOMIK


Od 2012-03-20 CHOMIK

Od 2012-03-20 CHOMIK

poniedziałek, 19 marca 2012

O TYM CZEGO (JUŻ) NIE WIDAĆ

Bo Margo napisała w komentarzu, żebym pisała ...o tym czego nie widać...
Ale ja nie umiem tak cudnie jak ona ubierać emocji w słowa, wyrażać wyraźnie to co nie widoczne, ale napiszę dla Margo o tym czego JUŻ nie widać :-)
O śniegu :-)
Takie tam marcowe narciarskie wspomnienia z Marilewy 1400. Z Włoch. Z wyjazdu świeżego i cudownego. Z rodzinnego i przyjacielskiego pełnego śmiechu, zabawy, gier, włoskich kolacji, serów i win, win, win...
Z dni wypełnionych naszymi mężami i dziećmi. Z dni bez mężów z dziećmi. 
Z dni bez mężów i dzieci. 
Ten ostatni najfajniejszy :-)))) Z tego dnia mam najwięcej zdjęć. 
Babska jazda po wybranych przez NAS trasach, z przerwami tak długimi jak tylko NAM się chciało, z piciem  i jedzeniem tego na co MY miałyśmy ochotę, i tam gdzie MY chciałyśmy, z podrywaniem Włochów, z uśmiechem i szaleństwem i z paroma dobrymi kilometrami od mężów i dzieci :-)))))
No to patrzymy na to czego już nie widać i długo widać nie będzie :-)
Polala
Ps. wszystkie zdjęcia trzaskałam telefonem, więc piksele mogą być widoczne, ale je ignorujemy i bawimy się podziwiając widoki :-)))

Widok z okna :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Widok z okna
Od 2012-03-05 MARILEWA

Widok z gondoli :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA


Widok z wyciągu krzesełkowego :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Też z krzesełkowego :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA

Widok z gondoli, która wywiozła nas na Passo Grosta 2500 m.p.m. Nas czyli mnie i przyjaciółkę. Dwie baby :-))))
Od 2012-03-05 MARILEWA

Passo Grosta. I tak przez cały dzień :-)))
Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA

Też sobie tutaj siedziałyśmy pijąc to czego nigdy na stoku nie pijam. Alkohol!!! Bombardino. Kawa z ajerkoniakiem na gorąco i góóóóóórą bitej śmietany. Nie mogłyśmy sobie odmówić :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Prawa strona siedząc na leżaczku :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Tył siedząc na leżaczku :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA

Lewa strona leżaczka :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Nie robiłam zdjęć obiadu, ale uznałyśmy, że po nim czas wrócić na leżaczki z mocnym espresso :-)
No to wróciłyśmy :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA

Wracamy powoli do naszych miłości dużych i małych :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA


Od 2012-03-05 MARILEWA

Przeprawa mostkiem - taśmą, pok którym jeżdżą sobie samochody. Dla mniej zorientowanych Passo Grosta to kierunek na MAdonna di Campilio :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA

Już po magii śnieżnych stoków. Trochę wiosny, ale nam było to zupełnie obojętne. Ostatni dzień pobytu we Włoszech uczciłyśmy nieziemsko. Do powtórzenia :-)
Od 2012-03-05 MARILEWA