piątek, 10 lutego 2012

WRESZCIE GO ZOBACZYŁAM!

Biedni jesteśmy tej zimy.
Przynajmniej nasz rejon.
Dzieciaki też.
Bo widzieliśmy go tylko raz.
Tydzień przed Świętami.
W związku z czym w jego poszukiwaniu udaliśmy się w góry.
I ?
O matko!!!
Pełno go wszędzie!!!
Moje pierwsze tej zimy zdjęcia ŚNIEGU :-)))))
Polala
ps. Dziękuję bardzo, bardzo za moc życzeń przemiłych i szykujcie się na kolejne.
Ale to za 3 dni :-))))))))))))


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE


Od 2012-02-09 FERIE



Od 2012-02-09 FERIE

środa, 8 lutego 2012

POLALA - HAPPY BIRTHDAY!!!

Tak. 
To właśnie Mój Dzień.
Urodzinowy.
Z życzeniami, kwiatami i prezentami już od rana.
Moje drogie siostry i przyjaciółki blogowe.
Poproszę o życzenia bo dzisiaj mogę sobie na takie życzenie pozwolić :-)))))
A mąż dał mi wieeeelki bukiet białych tulipanów.
Ulubione kwiaty i ulubiony kwiatów kolor.
Polala solenizantka :-)))))))

wtorek, 7 lutego 2012

O BALECIE I ESKIMOSIE

Wczoraj siostry, a córki moje wparowały do domu krokiem baletowym (jasne skoro wracają z baletu), wielce uradowane bo ze strojami do ćwiczeń pod pachą.
Wreszcie, nareszcie.
No to mieliśmy pokaz pozycji drugiej, trzeciej, aląże - tak to się wymawia :-))))), szpagatów, piruetów i o matko czego tam nie było.
Przy szpagacie mój niepokój lekko wzrósł.
Ale nie.
Rozgrzane mięśnie pozwoliły się rozkraczyć i podnieść szczęśliwie :-)
Starsza siostra dostała czarny kostium , młodsza różowy (takie sobie zamówiły).
Każdy kto zna młodszą siostrę zapewne w lekkim zaskoczeniu pozostanie, że różowy kostium i że balet.
Kobiety zaskakują :-)
Na koniec dnia starsza siostra w iście zimowej i mroźnej atmosferze -17 C poczyniła dzieło pod nazwą Wesoły Eskimos przy użyciu resztek brokatu, gwiazdek ze śnieżnych kul i lakierów do paznokci z kończącym się terminem ważności. 
No dobra niektóre jeszcze mają termin, ale bądźmy szczere, już mi się nie podobają :-) 
Ale dziecku jak najbardziej.
A jutro fajny dzień. Mój dzień :-)))
Pozdrawiam
Polala


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET


Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET

Baletnice w majtaskach, stroje zrzucone, czas przystąpić do pracy umysłowej :-)
Od 2012-02-06 ESKIMOS I BALET

poniedziałek, 6 lutego 2012

WEEKEND POD HASŁEM GOTOWANIA, JEDZENIA, DEGUSTOWANIA...

Oj. Tyle kalorii w tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie wpłynęło do mojego organizmu.
Weekend upłynął nam i naszym przyjaciołom pod hasłem gotujemy i rozpieszczamy podniebienia.
Tak więc do kuchni na skrzydłach weny wpłynęłam w piątek, a wypłynęłam w niedzielę wieczorem :-)
"Apetyczna Panna Dahl", nie zawiodła.
Ewa? Dziękuję Ci kochana moja :-)
Kolejny raz przygotowałam dania z jej książki i kolejny raz wyszły super.
Wspólnie ugotowana zupa cebulowa z dodatkiem octu balsamicznego, sera i grzanek z własnego chleba upieczonego dzień wcześniej - to pyszność nad pysznościami.
Na stole wylądował kurczak w sosie curry. 
Oczywiście jedzony pałeczkami, na czym skorzystały córki kochane bo się nauczyły nimi posługiwać i nawet śniadanie chciały jeśc nimi dzisiaj rano. 
A że były tosty no to same już wiecie :-)))
Ponieważ zajęłyśmy się kuchnią mężowie w tym czasie będąc na bierząco po kursie somalierskim przygotowali nam degustację z prawdziwiego zdarzenia.
Wreszcie zrozumiałam dobór win do potraw słodkich, kwaśnych itd.
Na koniec podałam owoce leśne pod kruszonką, które drugi raz  zrobiłam w niedzielę.
Właściwie to byłam objedzona do granic możliwości bo wszystko to przeplatane było innymi drobiazgami, które jak wiadomo skutecznie osiadają w biodrach.
No więc dzisiaj już na łyżwach spalałam ile wlezie :-)
Polecam wam "Apetyczną Pannę Dahl". Przepisy są proste i naprawdę smaczne. 
Właściwie ostatnio posługuję się w kuchni tylko tą jedną książką.
A kto może polecić jakieś inne kucharskie książki z pysznościami?
Polala
ps. od starszej siostry na koniec niedzielnego wieczoru otrzymałam TECZKĘ NA MOJE SPRAWY. Hm. 
Może przepisy sobie tam ładnie poukładam?

Wina, do nich różne potrawy. Nauka oglądania, wąchania, picia. Fajnie.
Od 2012-02-04 WEEKEND

A tu owoce pod kruszonką i chyba podam przepis bo proste to bardzo i pyszne jak nie wiem co.
PRZEPIS
0,5-0,6 kg owoców
1 szklanka mąki (dowolnej) - ja dałam krupczatkę bo taką miałam
0,5 szklanki płatków owsianych górskich,
1/4 szklanki cukru,
2 łyżki cukru do posypania owoców,
100 g masła
1 łyżka masła do położenia na owoce.
Wszystko.
Owoce mogą być  mrożone lub świeże.
Potrzebne są trzy rodzaje owoców, ale może być ich więcej lub mniej byle wagowo wyszło między 0,5 - 0,6 kilograma. Ja dałam mrożone wiśnie,  maliny i truskawki. Można dać jabłka, jagody, rabarbar.
Rozmrożone i odsączone owoce układamy w naczyniu (ja mam takie niewielkie prostokątne z IKEA), posypujemy je dwoma łyżkami cukru i rozkładamy na nich łyżkę masła.
W misce mieszamy mąkę, płatki owsiane i masło. Jak składniki się połączą i będą grudki dosypujemy cukier i mieszamy. Po wymieszaniu tych czterech składników kruszonką posypujemy owoce i na pół godziny do nagrzanego piekarnika na 200 C.
Kruszonka zrobi się złocista, owoce będą gorące i pyszniaste :-)



Od 2012-02-04 WEEKEND


Od 2012-02-04 WEEKEND

A oto i książka. Bardzo polecam.
Od 2012-02-04 WEEKEND

Kurczak był pikantny więc sok lał się strumieniami :-)
Od 2012-02-04 WEEKEND


Od 2012-02-04 WEEKEND

I moja teczka na moje sprawy. Fajna nie?
Od 2012-02-04 WEEKEND


Od 2012-02-04 WEEKEND