Naprawdę będzie mokro. Bo właściwie nie może być inaczej skoro jest się nad morzem (woda), pada deszcz (woda), jeździ się po kałużach (woda).
Deszcz nie przeszkadzał kompletnie w niczym. Właściwie miałam wrażenie, że siostry go nie zauważają.
A może nawet korzystały z deszczu dla swojej zabawy. Bo czyż nie jest zabawnie kąpać się kiedy na dworze pada deszcz, jest zimno, a ludzie chodzą ciepło ubrani? Przecież, że tak!!!
Nie wspominam o całkowitej bezkarności w pokonywaniu kałuż na hulajnogach.
To błoto wymieszane z liśćmi, rozbryzgujące się na czyste ciuchy! No cudo.
Szczególnie dla młodszej siostry :-)
Wszyscy spacerujący promenadą uciekali jak najdalej od kałuż, ponieważ pędzące przez nie siostry groziły rzetelnym opryskaniem (obryzganiem) wszelkim brudem z tych że.
Spacer w deszczu okazał się wyjątkowo radosny i właściwie nie robiło nam różnicy czy to słońce, czy to deszcz :-)
Jak ja kocham taki luz :-)))
Polala
Dowód na to, że padało, było zimno, i nie fajnie. Nie dzieciom :-)
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Po wyczerpującej kąpieli trzeba odpocząć.
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Młodsza siostra w trakcie pokonywania wody z nieba osiadłej na ziemi :-)
Od MOKRY WPIS |
I po. Nie martwcie się. Wszystko zeszło :-)
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Starsza siostra zachowała czystość, godność i klasę do końca :-)
Od MOKRY WPIS |
Starsza siostra była niesamowicie jasna i radosna w tym deszczowym dniu, w tej zielonej, wilgotnej alejce.
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
Podryguje młodsza siostra.
Od MOKRY WPIS |
Mąż doszedł do wniosku, że mokrych majtek sióstr w plecaku nosić nie będzie. Uznał, że atrakcyjniej jest je suszyć na deszczu, na widoku, na spacerze :-)))))
Od MOKRY WPIS |
Od MOKRY WPIS |
A teraz nad morzem lampa
OdpowiedzUsuńech
Jak zawsze pięknie ujęcie chwil
MARGO, łe tam.
OdpowiedzUsuńLampy nie cierpię.
Dla mnie hitem jest sztorm, wiatr i fale.
Jesteś tam? Pod lampą?
Pozdrawiam
toz calkiem jak w Bullerbyn - swieci słońce - fe!!
OdpowiedzUsuńWiadomo - brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci.
OdpowiedzUsuńNiesamowite te wielkie zielone drzewa otaczające Dziewczynkę. Piękny kadr!
Dzieci potrafią się bawić i cieszyć, tylko trzeba im na to pozwolić i nie bać się, że się np. rozchorują po takiej kąpieli. Moje dzieci też tak szalały w wodzie, nawet przy nieciekawej pogodzie. Spacer po kąpieli wśród tych pięknych drzew też był wspaniały.Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTak właśnie było! Twoje Dziewczyny to morsy ;) Szczęśliwe morsy ;)))
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńDroga Polalu, kocham Bałtyk !!! Kocham spędzać nad nim choćby nie wiem jak zimne i brzydkie dni ale on w sobie coś ma, ma pewien magnes który do siebie przyciąga i momo, że świat jest piękny, z czasem myślę o Trójmieście, o Bałtyku, o spacerach po miałkim piasku, powietrzu...dawno tam nie byłam...pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńKAFFIARKA, nie zmieniaj mi tu tematu :-)
OdpowiedzUsuńSprawczynią jesteś i tyle!
W środę jadę do Legolandu :-)))))
Przez ciebie i Twoją relację.
O!
MAŁGORZATA, to prawda ze szczęściem dzieci.
Drzewa były całe omszałe i w deszczowy dzień czyniły nastrój niesamowity.
GIGA, dziewczyny w tym zimnie były niezmordowane :-) I faktycznie nie rozchorowały się. Hurrraaaaaa
EWA, my też powoli zaczynamy zasługiwać na to miano. Jako pilnujący, szczególnie W stojący w wodzie i szczękający zębami :-)
LENKA, uśmiechy ślesz dziecko k0ochane?
Co słychać?
EWAMAISON, tak właśnie jest. Coś ma, to coś przyciąga, i trzeba tam wrócić. ja też kocham Bałtyk :-)
Nie mam na nic czasu. Wprost nie wiem, jak się nazywam...
OdpowiedzUsuńObok jestem, lampa mnie nudzi :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko starsze odciska się w piasku - to wystarczy za nas dwie :)
Ujęcia jak zawsze rewelacyjne! Nie ważne deszcze, brudne ciuchy - grunt to dobra zabawa!!
OdpowiedzUsuńLENKA, a ja wiem :-)
OdpowiedzUsuńMARGO, to tak jak ja :-)
Kiedyś tez robiłam odciski, ale mi przeszło.
ANULA, sama wiesz jak to jest. Masz juniora, masz pojęcie :-)
Mokry wpis, ale jakie piekne suche zdjecia :)
OdpowiedzUsuńFajnie obejrzec ludzi, ktorzy sie ciesza nawet z deszczu :)
ahahahah super!! dzieci mialy duzo radosci:)
OdpowiedzUsuńdopralas te rzeczy z blota?:) ja w takiej chwili rowniez macham reka,a potem przy pralce mowie...i po co mi to bylo?;)
ale przeciez nie moze byc tylko czysto,rowno,grzecznie -uroki dziecinstwa:)
piekne zdjecia!
no pięknie !!
OdpowiedzUsuńja też chcę nad polskie morze, no może nie natentychmiast, ale we wrześniu lub październiku, albo w listopadzie czy grudniu ;)
WILDROSE, witam u mnie :-)
OdpowiedzUsuńCo się mamy nie cieszyć. Przecież tyle smutków, ze zła pogoda nie może psuć wakacji :-))))
pozdrawiam
EDITA, doprałam. Jakoś samo zeszło. Widać nie brudne kałuże nad polskim morzem :-)
MAJA, co tam, jedź w marcu. Wtedy morze bursztyn daje.
No i dobrze zrobiły. W czasie deszczu woda w morzu jest cieplejsza bo temperatura powietrza jest niższa!! Młodsza siostra mnie już niczym nie zaskoczy! Suszenie majtek na deszczu to nowość!! hi hi! A ty czytaj od czasu do czasu Swojego maila!!! Udanego wyjazdu do Legolandu!!! U nas wakacje się skończyły!!
OdpowiedzUsuńT o sie nazywa dobra zabawa ! A lapeczki, nozki i...przeslodkie !
OdpowiedzUsuń