Mialam powtórzyć leniwą niedzielę z przed tygodnia.
Nie udało się.
Było spacerowo, fotograficznie, festynowo i baaardzo poza domem :-)
Załapaliśmy się na ostatni weekend rododendronowy w arboretum.
Widzieliśmy oryginalne "Dziady", Mickiewicza.
Mniej oryginalne (w sensie oryginału, a nie oryginalności) damy dworu w wytwornych sukniach.
Był obiad na dworze, wśród drzew i panie zabawiające dzieci.
No cóż można chcieć więcej?
Siostry i ja narobiłyśmy tysiące zdjęć, po czym dziewczyny zażyczyły sobie założenie blogów :-))))))
Polala
Czy wszyscy gotowi do jutrzejszego dnia?
Pierwszy czerwiec.
Dla niewtajemniczonych. Dzień Dziecka!!!!!!!
My też z mężem załapujemy się na prezenty w tym dniu :-)
Udanego dnia jutrzejszego.
Młodsza siostra z nieodzownym aparatem, którego nie wypuszcza z rąk, rozgryzając przy tym coraz więcej jego możliwości.
Essi, dziękujemy ;-)
Mało widoczne. A jednak. Na środku alei narysowano dla nas (rodziców) wielkie SERCE.
Kwiatek od starszej siostry.
Próbowałam :-)
Piękne zdjęcia, nie tylko rododendronu. A u nas się dnia dziecka nie obchodzi. Co kraj ,to obyczaj. Udanego Dnia Dziecka! Uściski! Essi
OdpowiedzUsuńLato! I gofry ;) Lubię ogromnie. Piękne to serce.
OdpowiedzUsuńESSI, a co wasz kraj taki dziwny jest? Ja wiem, że co kraj... ale żeby dzień Dziecka?
OdpowiedzUsuńEWA, ja też :-)
i żądanie założenia blogów odbyło się natentychmiast rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym co u mnie napisałaś i życzę Wam przytuleń bez końca,
cudownych bajek na dobranoc,
niekończących się pytań
i spacerów jak ten pięknie opisany powyżej z małą rączką wciśniętą w Twoją dłoń....
MAJA, jasne. Natentychmiast!
OdpowiedzUsuńPrzemiłe słowa. Dziękuję.
To życzymy Essi wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka :-) Lena i Synuś
OdpowiedzUsuńdodałam piosenkę króciutka do dzisiejszego wpisu, zapraszam ponownie do siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny spacer, jaki latem pachnący!
OdpowiedzUsuńLENKA, synusiu Lenki wam również. Dziwnie ma Essi no nie?
OdpowiedzUsuńMAGDALENA, już wracam ponownie do ciebie :-)
PYSIULA, i taki beztroski jak lato :-)
czy blogi siostr beda fotograficzne?
OdpowiedzUsuńcudne to serducho :)
KAFFIARKA, zdecydowanie fotograficzne. Ale póki co zamieszczę kilka postów z tylko ich zdjęciami. Serducho zostało już tylko na zdjęciach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzychodzi taki czas, gdy zabawek się już nie dostaje i zabawek się już nie daje, ale też jest wesoło:))
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć , to dziwny kraj. Ale mam jeszcze jedno pytanie, czy młodsza siostra foci swoim osobistym aparatem fotograficznym?
OdpowiedzUsuńIVA, racja. My jeszcze toniemy w zabawkach, ale im dlużej tym fajniej :-)
OdpowiedzUsuńESSI, foci jak najęta swoim osobistym. Obydwie focą, mają każda swoije zdjęcia wgrane na naszych komputerach i chyba naprawdę zbliża się dzień kiedy wrzucę ich zdjęcia na blog. Całkiem fajne fotki:-)
Panie miały obłędne suknie, widzę że specjalnie dobierane pod kolor rododendronów [ależ dużo "d" w tym słowie :)]
OdpowiedzUsuńMAŁGORZATA, racja. Dużo "d", i suknie piękne.
OdpowiedzUsuńByły jeszcze białe, czarne, pastelowe różowe. Nie wiem czy pod rododendrony, ale wśród dzieci damy były popularniejsze niż rod..........:-)