Udało się zrobić kryształki w cudnym czerwonym kolorze też pachnące. Teraz pachnie wszystko. Kartki w zeszycie do zapisek doświadczeń, małe, ubrudzone ręce i mankiety bluzek. Różany zapach snuje się za siostrami po całym domu. Dzisiaj rano starsza siostra zdążyła zmieszać eukaliptus z różą i tu się zaczęły eksperymenty tajne i niebezpieczne. Bo o ile róża i eukaliptus oddzielnie są ok to już razem nie jest dobrze. Niemniej ubaw szczególnie z gumy miała cała rodzina. M bawił się doskonale ku uciesze dzieci.
Polala
Młodsza siostra skrupulatnie zapisywała poczynania starszej :-)
ale Wam zazdroszczę tej różowej "pulpy" ;)))
OdpowiedzUsuńależ zabawa musiała być!
OdpowiedzUsuńsama wzięłabym w niej udział :)
Maja, różowa pulpa = rewelacyjna zabawa. Powstało to z proszku i wody, wymieszane przez dziewczyny, zrobione samodzielnie.
OdpowiedzUsuńEuforka, chętnie bym Cię do zabawy zaprosiła :-)
OdpowiedzUsuńZnam dwie dziewczyny, które chętnie przyłączyłyby się do takiej zabawy :)))
OdpowiedzUsuńEwa ja chyba też. Zapraszamy :-)
OdpowiedzUsuń