Dzisiaj jest taki dzień kiedy nic mi się nie chce. Już od rana spotkało mnie wielkie rozczarowanie co sprawiło mi niesamowitą przykrość + paskudna pogoda załatwiły mnie na różowo. Zaraz po powrocie z pracy zrobiłam sobie pyszną herbatkę w mega kubie, który dostałam od mojej przyjaciółki Ewy (bagajaga.blogspot.com) i zasiadłam przy kominku. Jest mi na tyle zimno, że zażądałam rozpalenia w nim i przysunięcia leżanki. No więc leżąc siedzę, popijam wyżej wspomnianą herbatę i zgłębiam tajniki fotografii. Kupiłam jakiś czas temu książkę Bryana Petersona "Fotografia bez tajemnic" i wydaje mi się całkiem w porządku chociaż i tak mam kilka pytań na które w książce odpowiedzi nie ma. Może jakieś podpowiedzi? Co czytać? Miłego, wietrznego dnia.
Polala
Polecam książkę "Bieganie bez wysiłku" D.K. Dreyer. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWojciech, dzięki przyda się szczególnie teraz kiedy zaczęłam biegać :-)
OdpowiedzUsuńtakie "przyherbatkowe"doskonalenie warsztatu ;)
OdpowiedzUsuńMaja, a jakie miłe. Ach rozpływam się na samo wspomnienie :-)
OdpowiedzUsuńSmutki? Mam nadzieję, że już je rozwiał wiatr, który w całej Polsce głowy urywa. Herbata w dużym kubku - uwielbiam! I ogień w kominku w takie chmurne dni. Zdjęcia 2 i 3 - takie, na jakie czekałam! Super. Uściski!
OdpowiedzUsuńEwunia, smutki rozwiane, za pochwałę dziękuję.
OdpowiedzUsuń