Dzięki mojej 9-cio letniej córce wiem. Teraz wiem o co chodzi. Ta cała ewolucja, zmiany, przeistaczanie się, rozwodzenie, dowodzenie. A przecież można tak prosto. Tak obrazowo. Tak kolorowo.
- Mamo,choć. Zobaczysz coś fajnego.
- Co?
- No to. ( Tu następuje prezentacja i uśmiech pełen dumy)
- Ale śliczne księżniczki plastelinowe!
- Mamo!!!! To nie księżniczki! To Twoja EWOLUCJA!
Kochanie, bączku mój malutki, zrozumiałam na czym polega ewolucja (nie byle jaka). Moja. Własna. Prywatna. Patrzcie i uczcie się. A może sami sobie ulepicie? Do dzieła :-)
Polala
Przed stworzeniem dzieła.
Oto ja. Na samym początku rozwoju :-) Śliczna, słodka blondyneczka.
Lecimy dalej. Jak widać kolejka się ustawiła :-)
Tu już trochę starsza. Fakt wtedy lubiłam niebieski kolor. Bardzo, bardzo. Niebieskie miałam drewniaki i drzwi w domu.
Z zieleni, przez błękit po granat.
Zbliżamy się do końca.
Koniec.
Nagle staję się brunetką, w fioletach? O rany!!!!!
Może za trzydzieści lat. Teraz wolę być jeszcze w błękitach :-)
Ot i cała moja ewolucja :-)
PAMIĘTACIE? WYSYŁACIE ZDJĘCIA? PRZYŁĄCZACIE SIĘ?
“Ty i twój kolor. Pokaż go”
PRZEDŁUŻAMY DO KOŃCA MAJA!!!!!!!
Dziewczyny zapraszamy do nowej fotograficznej akcji blogowej!!!
Niech każda z was odda siebie w kolorze.Może być to kolor którego ma najwięcej w szafie, który najbardziej kocha, którego nie ma odwagi założyć, o którym marzy, ale nie pasuje do jej karnacji...
Zdjęcia wysyłajcie na adres:
euforka@gmail.com - http://beatazielinska.blogspot.com/
orsa1@vp.pl - http://bytheway10.blogspot.com/
euforka@gmail.com - http://beatazielinska.blogspot.com/
orsa1@vp.pl - http://bytheway10.blogspot.com/
Bo właśnie my: Euforka i Polala postanowiłyśmy pokierować tą akcją i zachęcić was do zrobienia kilku fotografii z kolorem w roli głównej.
Macie czas do KOŃCA !!!!!! MAJA!!!!!!!. 10-tego czerwca o godz. 20.00 na obydwu blogach zamieścimy Wasze zdjęcia i zobaczymy jaki kolor dominuje, jak bardzo kolorowe jesteśmy! :)
Zachęcamy i pozdrawiamy
Euforka
Polala
o kurcze wystraszyłam się trochę tej daleko idącej ewolucjii hahaha
OdpowiedzUsuńod jutra tylko zdrowe jedzenie, sport, kosmetyczka i co tam jeszcze .... ja też nie chcę do fioletuuuu ;)
Maja, no i sama widzisz. Nie dosyć, że jednak nie księżniczka, to kurczę brunetka(do mnie nie pasuje taki kolor włosów)odziana w wyjątkowo ponure fiolety.
OdpowiedzUsuńNic tylko się położyć i te nieużywane dziewice poczytać :-)
nigdy nie myślałam, że taka ewolucja może aż tak czałowieka wystraszyć hahaha
OdpowiedzUsuńnatentychmiast idę spać, a Ty dlaczego Ty jeszcze nie śpisz dziecko kochane;) hahah
trafilam do Ciebie od Ewy:) super zdjecia i chetnie sie przylacze do zabawy z kolorami!
OdpowiedzUsuńaaa i jeszcze tu wroce;)
Zatrzymać ewolucję ;) Wracajmy do korzeni!!
OdpowiedzUsuńEwolucja z blondynki do brunetki :) Cudne! I jakie piękne usta pojawiły się pod koniec ewolucji!
OdpowiedzUsuńChi,chi,chi, aż się popłakałam ze śmiechu!! A z tą brunetką to się mylisz! Ta ostatnia księżniczka ma jakieś naleciałości islamskie i coś w rodzaju burki na głowie. dziecko jest dalekowzroczne. Może w przyszłości przyjdzie na nie moda. A tak na dobrą sprawę to niezły pomysł , widać tylko oczy i żadnych zmarszczek, jaka oszczędność na kremach!!!! chi,chi, chi!
OdpowiedzUsuńMaja, na tentychmiast idź. Ja już śpię. Dziecko kochane tak późno, a ty nie spisz. No cudne to zdanie :-)
OdpowiedzUsuńEmocja, no to witam Cie, bardzo fajnie, że trafiłaś, jesteś i zostajesz. Mamy już sporo fotek, ale każda kolejna jest bezcenna, więc przysyłaj :-)
Anula, zatrzymujemy. Od korzenia najfajniej.
Ewa, te usta mogą się spełnić, chociaż zawsze myślałam, że im człowiek starszy tym usta bardziej w linijkę. Buziaki
Essi, burka?!!!!
Myślisz, ze taka będzie moda? Pewnie. W tym wieku żaden arab już mnie nie porwie :-(
Wolałabym żeby sprawdziło się to bez zmarszczek, a nie z burką.
Ściskam mocno. pozdrowienia dla E i M.
aaa! świetna ewolucja! uzdolniona córcia :) no i niezła zapewne obserwatorka
OdpowiedzUsuńczy lakier zielony odnaleziony? :))
Zapomniałam jak się nazywa ten photoshop, o którym wspomniałaś, a niestety nie zapisałam sobie. Skleroza galopującą!!! Essi
OdpowiedzUsuńCudną musisz mieć córcie. Świetny pomysł miała:)
OdpowiedzUsuńdzieciaki są kochane :-)
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w tych fioletach i całkiem nieźle się zestarzałaś, bez jednej zmarszczki ;) Czy to efekt jakiejś specjalnej diety?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
BEHAPPY, nie znalazłam lakieru bo nie byłam w Poznaniu. Komunia i przygotowania do niej lekko mnie przystopowały. Ale zapisane mam na kartce i nie odpuszczę:-)
OdpowiedzUsuńEssi, nabijałas się z burki. Skleroza jest gorsza Ha ha ha. PhotoScape. Ściągasz i masz. Powodzenia
THE ELATHA, pewnie, że córcia cudna. Mam dwa egzemplarze w domu :-)
MIMALENKA, bardzo kochane i wiesz, nigdy nie muszę pytać, a dlaczego wy jeszcze nie spicie dzieci kochane :-)
MAŁGORZATA, dzięki Ci. Ale co fakt to fakt. Zero zmarszczek, duże usta. Mniam staruszka :-)
to ja poproszę czerwoną kartkę... ja już jestem na etapie ewolucji na czarno - biało... ciekawe, co by na to powiedział terapeuta?
OdpowiedzUsuńa ja chetnie tej ewolucji bym sie poddala:) - jestem brunetka i uwielbiam wszelkie odcienie fioletu:)
OdpowiedzUsuńzadziwiwajace jak widza nas dzieci, uwielbiam portret narysowany przez Juske, na którym jestem w czapce, gdyz ona wie ze ja nie za bardzo lubie swoje krecone wlosy :)
Na starość będziesz wyglądać jak Angelina Jolie w swoich pierwszych filmach:) Całkiem przyjemna perspektywa:)
OdpowiedzUsuńMIMALENKA, dostaniesz żółte bo nie cierpisz tego koloru!!!!!!
OdpowiedzUsuńKAFFIARKA, ja też lubię fiolet. Nawet teraz siedzę w fioletowej piżamce :-)
Ale TEN ponury fiolet, skłania mnie do refleksji. Podobają mi się brunetki. Nawet sama ze dwa miesiące temu machnęłam się na bardzo, bardzo ciemno. Niestety nie dla mnie taki kolor. Po różnych próbach wracam do blondu i chcę ewoluować z takim właśnie kolorem na głowie :-)))))
DELIE, może masz rację. To, że mi się nie podoba nieważne. Jeżeli będzie mną się zachwycać świat. To czemu nie. jeszcze Pitt na dokładkę. Ok. Mogę tak wyglądać :-)
Nie ma co narzekać, jeśli Pittem w komplecie:) I zwykle ma fajne baleriny na nogach - Angelina, nie Pitt rzecz jasna:)))
OdpowiedzUsuńDELIE, Pitt, baletki nawet domy i przyległości, ale już bez tej szóstki dzieci!
OdpowiedzUsuńtak, zdecydowanie bez:)
OdpowiedzUsuńo żesz!!!! ale kolory, jak Ty te zdjęcia takie super robisz:-)
OdpowiedzUsuń