poniedziałek, 16 maja 2011

EWOLUCJA

Dzięki mojej 9-cio letniej córce wiem. Teraz wiem o co chodzi. Ta cała ewolucja, zmiany, przeistaczanie się, rozwodzenie, dowodzenie. A przecież można tak prosto. Tak obrazowo. Tak kolorowo.
- Mamo,choć. Zobaczysz  coś fajnego.
- Co?
- No to.     ( Tu następuje prezentacja i uśmiech pełen dumy)
- Ale śliczne księżniczki plastelinowe!
- Mamo!!!! To nie księżniczki! To Twoja EWOLUCJA!
Kochanie, bączku mój malutki, zrozumiałam na czym polega ewolucja (nie byle jaka). Moja. Własna. Prywatna. Patrzcie i uczcie się. A może sami sobie ulepicie? Do dzieła :-)
Polala

Przed stworzeniem dzieła.


Oto ja. Na samym początku rozwoju :-) Śliczna, słodka blondyneczka.


Lecimy dalej. Jak widać kolejka się ustawiła :-)


Tu już trochę starsza. Fakt wtedy lubiłam niebieski kolor. Bardzo, bardzo. Niebieskie miałam drewniaki i drzwi w domu.


Z zieleni, przez błękit po granat.


Zbliżamy się do końca.


Koniec.
Nagle staję się brunetką, w fioletach? O rany!!!!!
Może za trzydzieści lat. Teraz wolę być jeszcze w błękitach :-)

Ot i cała moja ewolucja :-)





PAMIĘTACIE? WYSYŁACIE ZDJĘCIA? PRZYŁĄCZACIE SIĘ?

“Ty i twój kolor. Pokaż go” 
 
 
PRZEDŁUŻAMY DO KOŃCA MAJA!!!!!!!
 
 
Dziewczyny zapraszamy do nowej fotograficznej akcji blogowej!!!
Niech każda z was odda siebie w kolorze.
Może być to kolor którego ma najwięcej w szafie, który najbardziej kocha, którego nie ma odwagi założyć, o którym marzy, ale nie pasuje do jej karnacji...
  
 
Bo właśnie my: Euforka i Polala postanowiłyśmy pokierować tą akcją i zachęcić was do zrobienia kilku fotografii z kolorem w roli głównej.
Macie czas do KOŃCA !!!!!! MAJA!!!!!!!. 10-tego czerwca o godz. 20.00 na obydwu blogach zamieścimy Wasze zdjęcia i zobaczymy jaki kolor dominuje, jak bardzo kolorowe jesteśmy! :)
Zachęcamy i pozdrawiamy
Euforka
Polala

22 komentarze:

  1. o kurcze wystraszyłam się trochę tej daleko idącej ewolucjii hahaha
    od jutra tylko zdrowe jedzenie, sport, kosmetyczka i co tam jeszcze .... ja też nie chcę do fioletuuuu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maja, no i sama widzisz. Nie dosyć, że jednak nie księżniczka, to kurczę brunetka(do mnie nie pasuje taki kolor włosów)odziana w wyjątkowo ponure fiolety.
    Nic tylko się położyć i te nieużywane dziewice poczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie myślałam, że taka ewolucja może aż tak czałowieka wystraszyć hahaha
    natentychmiast idę spać, a Ty dlaczego Ty jeszcze nie śpisz dziecko kochane;) hahah

    OdpowiedzUsuń
  4. trafilam do Ciebie od Ewy:) super zdjecia i chetnie sie przylacze do zabawy z kolorami!
    aaa i jeszcze tu wroce;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zatrzymać ewolucję ;) Wracajmy do korzeni!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewolucja z blondynki do brunetki :) Cudne! I jakie piękne usta pojawiły się pod koniec ewolucji!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chi,chi,chi, aż się popłakałam ze śmiechu!! A z tą brunetką to się mylisz! Ta ostatnia księżniczka ma jakieś naleciałości islamskie i coś w rodzaju burki na głowie. dziecko jest dalekowzroczne. Może w przyszłości przyjdzie na nie moda. A tak na dobrą sprawę to niezły pomysł , widać tylko oczy i żadnych zmarszczek, jaka oszczędność na kremach!!!! chi,chi, chi!

    OdpowiedzUsuń
  8. Maja, na tentychmiast idź. Ja już śpię. Dziecko kochane tak późno, a ty nie spisz. No cudne to zdanie :-)


    Emocja, no to witam Cie, bardzo fajnie, że trafiłaś, jesteś i zostajesz. Mamy już sporo fotek, ale każda kolejna jest bezcenna, więc przysyłaj :-)


    Anula, zatrzymujemy. Od korzenia najfajniej.


    Ewa, te usta mogą się spełnić, chociaż zawsze myślałam, że im człowiek starszy tym usta bardziej w linijkę. Buziaki


    Essi, burka?!!!!
    Myślisz, ze taka będzie moda? Pewnie. W tym wieku żaden arab już mnie nie porwie :-(
    Wolałabym żeby sprawdziło się to bez zmarszczek, a nie z burką.
    Ściskam mocno. pozdrowienia dla E i M.

    OdpowiedzUsuń
  9. aaa! świetna ewolucja! uzdolniona córcia :) no i niezła zapewne obserwatorka
    czy lakier zielony odnaleziony? :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapomniałam jak się nazywa ten photoshop, o którym wspomniałaś, a niestety nie zapisałam sobie. Skleroza galopującą!!! Essi

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudną musisz mieć córcie. Świetny pomysł miała:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Do twarzy Ci w tych fioletach i całkiem nieźle się zestarzałaś, bez jednej zmarszczki ;) Czy to efekt jakiejś specjalnej diety?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. BEHAPPY, nie znalazłam lakieru bo nie byłam w Poznaniu. Komunia i przygotowania do niej lekko mnie przystopowały. Ale zapisane mam na kartce i nie odpuszczę:-)


    Essi, nabijałas się z burki. Skleroza jest gorsza Ha ha ha. PhotoScape. Ściągasz i masz. Powodzenia


    THE ELATHA, pewnie, że córcia cudna. Mam dwa egzemplarze w domu :-)


    MIMALENKA, bardzo kochane i wiesz, nigdy nie muszę pytać, a dlaczego wy jeszcze nie spicie dzieci kochane :-)


    MAŁGORZATA, dzięki Ci. Ale co fakt to fakt. Zero zmarszczek, duże usta. Mniam staruszka :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. to ja poproszę czerwoną kartkę... ja już jestem na etapie ewolucji na czarno - biało... ciekawe, co by na to powiedział terapeuta?

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja chetnie tej ewolucji bym sie poddala:) - jestem brunetka i uwielbiam wszelkie odcienie fioletu:)
    zadziwiwajace jak widza nas dzieci, uwielbiam portret narysowany przez Juske, na którym jestem w czapce, gdyz ona wie ze ja nie za bardzo lubie swoje krecone wlosy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na starość będziesz wyglądać jak Angelina Jolie w swoich pierwszych filmach:) Całkiem przyjemna perspektywa:)

    OdpowiedzUsuń
  17. MIMALENKA, dostaniesz żółte bo nie cierpisz tego koloru!!!!!!


    KAFFIARKA, ja też lubię fiolet. Nawet teraz siedzę w fioletowej piżamce :-)
    Ale TEN ponury fiolet, skłania mnie do refleksji. Podobają mi się brunetki. Nawet sama ze dwa miesiące temu machnęłam się na bardzo, bardzo ciemno. Niestety nie dla mnie taki kolor. Po różnych próbach wracam do blondu i chcę ewoluować z takim właśnie kolorem na głowie :-)))))


    DELIE, może masz rację. To, że mi się nie podoba nieważne. Jeżeli będzie mną się zachwycać świat. To czemu nie. jeszcze Pitt na dokładkę. Ok. Mogę tak wyglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ma co narzekać, jeśli Pittem w komplecie:) I zwykle ma fajne baleriny na nogach - Angelina, nie Pitt rzecz jasna:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. DELIE, Pitt, baletki nawet domy i przyległości, ale już bez tej szóstki dzieci!

    OdpowiedzUsuń
  20. o żesz!!!! ale kolory, jak Ty te zdjęcia takie super robisz:-)

    OdpowiedzUsuń