Dzisiaj odwiedziła nas przyjaciółka młodszej siostry. Przywitanie było huczne, bo to pierwsza jej wizyta u nas w domu. Były więc uściski i pisk radości, a także rysunek i babeczka z imieniem przyjaciółki, która zniknęła w mgnieniu oka (babeczka oczywiście). Po konsumpcji nastąpiło oprowadzanie D po domu. Młodsza siostra pokazała wszystko, dokładnie wszystko łącznie z tym gdzie trzymamy buty narciarskie i karmę dla psa, a także plastikowe odpady.
Przyjaźń to chyba ogromna bo dziewczynki wymieniają się plastusiami, pożyczają sobie papierowe ciuszki do tych plastusiów, a nawet podarowały sobie po kawałku identycznej w kolorze plasteliny żeby zrobić plastusiom identyczne zabawki. O wielkiej miłości do Plastusia kolejnym razem. A dzisiaj u mnie w domu radośnie, przyjaźnie i plastusiowo.
Polala
Miło popatrzeć na tak radosne i kolorowe zdjęcia. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPoproszę przepis na przepiękne babeczki.
OdpowiedzUsuńtak, przyjaźń to coś b. ważnego , bez względu na wiek :)
OdpowiedzUsuńWojciech, miło, że przypadły Ci do gustu moje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrzepis na babeczki kolejnym razem. Mogę zdradzić, że do ciasta dodaję kawałki czekolady przez co jest ono miękkie, aromatyczne i niespodziankowe :-)
Pozdrawiam
Maja, obie wiemy coś o przyjaźni, o której Ty cudnie piszesz. Moja starsza córka ma 9 lat i ma przyjaciółkę od 9 lat. Razem się urodziły, zaliczyły wspólne przedszkole, siedzą w jednej ławce i trwają ze sobą bardzo zgodnie.
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) tak mieć przyjaciółkę od kołyski :)
OdpowiedzUsuńCudna ta laurka! Oczy, firanki rzęs i uśmiechnięte usta ;))) A Przyjaciółka - bezcenna!
OdpowiedzUsuńEwa, wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach. No i trzymają się za ręce.
OdpowiedzUsuńZ prawdziwa przyjaźnią jest tak samo jak z prawdziwą miłością. Zdarzają się bardzo rzadko i to jest piękne!!! Super ,że siostry mają szczęście!!!
OdpowiedzUsuń