Dzisiaj odwiedziła nas przyjaciółka młodszej siostry. Przywitanie było huczne, bo to pierwsza jej wizyta u nas w domu. Były więc uściski i pisk radości, a także rysunek i babeczka z imieniem przyjaciółki, która zniknęła w mgnieniu oka (babeczka oczywiście). Po konsumpcji nastąpiło oprowadzanie D po domu. Młodsza siostra pokazała wszystko, dokładnie wszystko łącznie z tym gdzie trzymamy buty narciarskie i karmę dla psa, a także plastikowe odpady.
Przyjaźń to chyba ogromna bo dziewczynki wymieniają się plastusiami, pożyczają sobie papierowe ciuszki do tych plastusiów, a nawet podarowały sobie po kawałku identycznej w kolorze plasteliny żeby zrobić plastusiom identyczne zabawki. O wielkiej miłości do Plastusia kolejnym razem. A dzisiaj u mnie w domu radośnie, przyjaźnie i plastusiowo.
Polala