Popołudnie. Upalne i gorące. Taras nagrzany niemiłosiernie. 3 dziewczynki zmęczone taką pogodą. Powolne i ospałe. Ja. Wąż z lodowatą wodą. Polany taras robi się ciepły, nie gorący. Stygnie. A w dziewczynkach rozpala się zapał. Na początku delikatnie. Moczą stopy. Mhhh ciepło i miło. Usiadły. Położyły się. Zaczęły się ślizgać. Udając o zgrozo GLISTY!!!!
Za chwilę kręciły się na brzuchach. Ścigały na pupach. Jeździły na stopach. Leżały na plecach.
Takie popołudnie mogło trwać wiecznie. Też się trochę poślizgałam :-)
Polala
Pamiętajcie!
W piątek o 20.00 u mnie i Euforki post podsumowujący naszą akcję. Obstawiajcie kolor, który wygra :-)
Pozdrawiam
aaaaa ja też chcę takie popołudnie!!! :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! :))
Glisty bomba!
OdpowiedzUsuńUlubiony kolor - wygra czerwony!
Mój łosoś w perłach i w macie pewnie nie ma szans :-)
BEATKA,oj działo się. Zapraszam do mnie na zabawę w robale:-)
OdpowiedzUsuńLENKA, dziecko kochane. Powiem tak. To nie konkurs, ino zabawa! Obstawiasz czerwień? Ok. Ja nie:-) Łosoś w perłach znalazł swoje miejsce w klasyfikacji. Napisz coś w końcu bo się z Mają martwimy :-)
Ale miałyście radochę :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTALIBRA, największą radochę to miałam ja. Matka dzieciom. Chyba to powtórzę :-)
OdpowiedzUsuńale fajna zabawa ...
OdpowiedzUsuńOh ale Wam fajnie było!! Taką ochłodę to ja także chcę ;)
OdpowiedzUsuńPolala, ja stawiam na pastele ;) Lubię takie upalne popołudnia. I taras, który nawet polany zimną wodą, jest ciepły.
OdpowiedzUsuńLASCHE, fajna, fajna:-)
OdpowiedzUsuńANULA,ochłodziło się odgórnie. Dzisiaj u nas 15 C
EWA, pastele mówisz? To tak jak ja :-)
oj, było wczoraj bardzo upalnie. U nie deszcz naturalny i teraz zimno :(
OdpowiedzUsuńślizgawka ja w Central Parku.... zimą ;)
OdpowiedzUsuńMAGDALENA, dzisiaj u nas też raptem 15 c. Zimno :-(
OdpowiedzUsuńMAJA, dobre porównanie :-)
Pastelowo~niebiesko~biało. Kolory oczywiście! A ja nie muszę polewać tarasu, mnie się leje z nieba!!! Super zdjęcia!!! Szczególnie te lustrzane odbicia!!!
OdpowiedzUsuńESSI, pastelowo mówisz? Niebiesko i biało? To jutro będziemy wiedzieć:-)
OdpowiedzUsuńA u nas lało się wczoraj. Dzisiaj już nie, ale dużo chłodniej i wreszcie wszyscy odetchnęli, z ziemią i roślinami łącznie!
i kto powiedział, ze dzieci potrzebują wymyśle zabawki do zabawy? bez sensu najlepsze zabawy są te coś z niczego. Zabawka jest fajna ale karton po niej lepszy. A spontan w robale to dopiero radocha.
OdpowiedzUsuńA kolor nie wiem coś czuje, że jakiś fiolet:-)
BALBINA, racja, lepszy karton po zabawce niż sama zabawka :-)
OdpowiedzUsuńA co do fioletu? hmmmm, no nie mogę zdradzić :-)
odbicia w wodzie super
OdpowiedzUsuńdochodzę do siebie... chyba
OdpowiedzUsuńANAMARKO, dzięki.
OdpowiedzUsuńLENKA, czy stało się coś? Po czym musisz dojść do siebie miła minimalistko?
Ale siostrzyczki mają fajne pomysły...glisty położyły mnie na łopatki!
OdpowiedzUsuńWidzę że masz bardzo płytki i bezpieczny basen Polala. Ale uważaj na wiry. One wciągają że aż gatki ściągają. No
OdpowiedzUsuńpo ostatnich domowych wydarzeniach... znów się zawiodłam
OdpowiedzUsuńTHEELATHA, pomysł to był mój z tym tarasem. Tak nieskromnie rzecz ujmę. Ale glisty. Właściwie brzmiało to jak GLIZDY! no to już wyższa nauka jazdy.
OdpowiedzUsuńWOJCIECH, tak płytki. Dbam o bezpieczeństwo dzieci jak mogę.
Z reguły nie pozwalam im na nic. A w gatki wszyję mocniejszą gumę. Żaden wir nie podoła.
dzieciom niewiele trzeba, by dobrze bawiły się.:))
OdpowiedzUsuńIVA, to prawda. A jeżeli zabawa w to samo nie jest częsta (wiosna, jesień, zima)i nie zawsze taras można nawadniać, tym bardziej bawią się świetnie :-)
OdpowiedzUsuńuśmiałam się z tych glist hahaha
OdpowiedzUsuńto się nazywa kreatywność ;))