Dziwnie wyszło, ale wyszło tak jakoś, że na plaży rodzina nasza różowo-turkusowa jest.
Szczególnie siostry oddają wyjątkowo obraz temu zestawieniu kolorystycznemu.
No dobra.
Młodsza działa w dwuczęściowym Hallo Kitty, w kolorze pink :-)
Trochę jej stanik obwisa, i gumki w gatkach się rozciągnęły, ale nie bądźmy drobiazgowi.
Biust należycie okryty, chociaż jak stanik mokry to widać wszystko! No wszyściusieńko!
Młodsza na to Oj tam, Oj tam i przebiera się bez krępacji w tłumie narodu :-)
No czasami chce się okryć różowym ręcznikiem :-)
W związku z modą nadmorską dorobiła sobie różowy warkocz, przekonana, że to z końskiego ogona. Jak usłyszała, że koniom włosów z ogona nie wyrywają i nie farbują ku naszej zgrozie dorobiła sobie żółty!
Każdy w okazyjnej cenie 5 zł.
Każdy w okazyjnej cenie 5 zł.
Starsza hołduje turkusom.
Nic jej się nie rozciągnęło bo kazała sobie kupić strój za mały o rozmiar.
A, że chuda to nie ciśnie, ale i się nie rozciąga.
Hej!!!! Zaraz, zaraz, a może to niezły patent dla nas matek?
Nic jej się nie rozciągnęło bo kazała sobie kupić strój za mały o rozmiar.
A, że chuda to nie ciśnie, ale i się nie rozciąga.
Hej!!!! Zaraz, zaraz, a może to niezły patent dla nas matek?
Strój jest w paski. Do tego dochodzi turkusowy ręcznik.
Tu następuje całkowite okrycie ciała podczas przebierania.
Chociaż był taki wyjątek kiedy wszyscy uciekli z plaży bo padało, a my zostaliśmy i wtedy starsza rozebrana do naga szalała jak się patrzy :-)
Chociaż był taki wyjątek kiedy wszyscy uciekli z plaży bo padało, a my zostaliśmy i wtedy starsza rozebrana do naga szalała jak się patrzy :-)
Warkoczyki?!!!
Siara!!! Za jedyne 8 zł trzasnęła sobie na dłoni tatuaż w kształcie róży.
Nie mogła moczyć ręki przez 4 godziny. Wytrzymała.
Na plaży gorącej, zaraz przy morzu.
Dobra jest.
Nie mogła moczyć ręki przez 4 godziny. Wytrzymała.
Na plaży gorącej, zaraz przy morzu.
Dobra jest.
No dobra.
Dowody poniżej :-)
zadnych zdjec nie ma:(
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
UsuńAle już są. Chyba coś nie tak zrobiłam. Sama wiesz. Blondynka :-)
czarnowlosym tez sie zdarza:P
Usuńpodoba mi sie to zestawienie kolorow:)
a taka rozyczke tez chce:)
zazdroszczę tego Bałtyku, chociaż kocham go jesienią kiedy plaże pustoszeją i tylko spacery przed siebie... pozdrawiam maja
OdpowiedzUsuńTeż kocham.
UsuńZapach sztormu szczególnie :-)
Mają wspaniałe i zabawne pomysły Twoje siostry i są odważne w tym co robią. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPewnie w ich wieku też miałabym warkoczyki i tatuaże :-)
Usuńjak ja dawno nie byłam nad naszym morzem... trzeba się spatriotyzować :-)
OdpowiedzUsuńJedź. Skoro dobrze bawisz się w piaskownicy to co dopiero tam będzie :-))))
UsuńPolala wierzę Ci na słowo, bo zdjątek u mnie nie widać w tym poście. Zerknij, co to się wydarzyło?
OdpowiedzUsuńZerknęłam.
UsuńJuż są :-)
ja też wierzę, tak barwnie opisałaś ;)
OdpowiedzUsuńBarwnie powiadasz? :-)))))
UsuńJakoś długo Cię nie było. Już zaczynałam się niepokoić.
OdpowiedzUsuńJa zdjęć nie widzę:-( Sądząc po komentarzach, to nie wina mojego kompa?
Wina moja z tymi zdjęciami.
UsuńA nie było mnie bo mi się nie chciało nic.
Byczyłam się z mężem, bez dzieci...
Ha! Znam ten stan:-) mam nadzieję, że odpoczęliście. Dodam jeszcze banalnie (ale nie mogę nie dodać), że Twoje dziewczynki są super!!!
UsuńNo i ja też zdjęcia nie widzę, choć dowodów nie potrzebuję, bo opisałaś wszystko pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńNo skoro tak obrazowo opisałam to może ja zrezygnuję ze zdjęć na poczet pisania :-))))
UsuńAle pięknoty się pluskają, cudnie, zdjęcia widzę, podobają mi się Twoje wakacje...
OdpowiedzUsuńOch, żeby tylko więcej wiatru i chmur było.
UsuńNie lubię opalania i żaru z nieba.
Ja widzę zdjęcia i komentarz .Obydwa wyśmienite. A kolorami raczej mnie nie zaskoczyłaś! Hi hi!
OdpowiedzUsuńNo widziesz sama.
UsuńSzczególnie młodszej ten róż pasuje, łobuzowi jednemu :-)
Mieć całą plażę dla siebie, a na niej różowy warkoczyk na małej główce i różę czarną na bliskiej rączce - tyleeeee szczęścia:)
OdpowiedzUsuńWszystko to (szczególnie plaża dla siebie) spełniło się raz.
UsuńW deszcz, chłód. Kiedy to wszystkich z plaży przegnało, a nas przyciągnęło.
Morze, wiatr, mewy, plaża. Wszystko nasze!!!
Wspaniałe uczucie :-)
Bałtyk, ostatnio byłam miesiąc temu a już tęsknię za nim okropnie.
OdpowiedzUsuńOjj, kolorowe warkoczyki, tatuaże czyli beztroskie dzieciństwo:) Hi hi a turkus zawsze na tak :))
Mogę wrócić tam i to zaraz.
UsuńW kolejce po tatuaż mój mąż stwierdził, że to gehenna, a nie henna :-)
Poza kolorami na zdjęciach czuć zimną wodę naszego morza. Ale i tak go bardzooooo lubię!!!
OdpowiedzUsuńDzieciom zimna woda nie przeszkadzała absolutnie :-)
UsuńPiękne, pozytywne zdjęcia ;) pozytywne w sensie, że dodają takiej energii :D Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozytywne miejsce :-)
Usuń