Jestem już.
Dziękuję bardzo za Wasze słowa.
Za wszystkie dobre myśli.
Trudne dni mam już chyba za sobą.
Wspominam jeszcze kilka momentów, zastanawiam się i chyba muszę to napisać.
Moje córki wpadły na pomysł i narysowały dziadkowi pożegnalne laurki, które w kościele położyły na trumnie, a później wrzuciły je do grobu.
I miały białe sukienki przepasane czarną wstążką.
Wzruszały.
Płakały.
Gest wspaniały i nie przypuszczałam, że mogą aż tak :-)
Zdjęcie na samym końcu.
Ale póki co pora roku nie sprzyja depresji.
Smutek przychodzi wieczorem, ale jest sposób i na to.
Dni radosne, jagodowe, z bitą śmietaną w tle i fioletowymi językami.
Dwie bite śmietany w lodówce.
Każda siostra ma swoją.
Oznaczoną :-))))
Szybko śmietany ubywa, bo dokładek co nie miara.
Oglądajcie i napawajcie się tylko chyba raczej bitą śmietaną z jagodami.
Nie odwrotnie :-)))
Polala
Jeszcze bardzo długo wszelkie wspomnienia o Tacie będą bardzo bolały, ale trzeba sobie z tym dać radę, bo masz wspaniałe córki. One Ci w powrocie do normalnego życia z pewnością pomogą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiesz, że masz rację :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomagają i bardzo pozwalają mi zapomnieć i śmiać się :-)))
Cudowne małe istoty, Dziadek będzie zawsze przy nich, dobrze, że je masz...
OdpowiedzUsuńOj bardzo dobrze.
UsuńI niech dziadziuś pilnuje jak może :-)
przyjmij wyrazy współczucia ! pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńChyba się pozbierałam.
Powoli bo powoli, ale zawsze.
u mnie 13 lat jak Taty nie ma...bol mniejszy,pocieszam sie tym,ze teraz mu jest tam dobrze,ze nie cierpi(mial bialaczke)...tule mocno moja kochana:*
OdpowiedzUsuńTul. Lubię :-))))))
UsuńPolu, dla dzieci takie pożegnania są trudne i często mało wytłumaczalne. Dobrze ,że pozwoliłaś im zrobić to po swojemu. Ola na pogrzebie swojej Cioci trzymała bukiet kwiatów (takich które dziewczynki zrywają na łące)i dopiero gdy leżał przy trumnie zauważyłam ,że doczepiona jest do niego wstążka z osobistą sentencją.
OdpowiedzUsuńCzas jest najlepszym lekarstwem...ale wyryczeć się trzeba.
Wyryczałam się solidnie. I jeszcze czasami mnie bierze.
UsuńDzieciaki są niesamowite.
Szczerość jest nieoceniona :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNa pewno nie potrafię pocieszać, ani wczuć się w to co przeżywasz. Każdy ból jest inny, każdy z nas jest inny, ale jakby co, to jesteśmy nie tak daleko.
OdpowiedzUsuńWiem, pamiętam, dzięki kochana.
UsuńPola ...TWoje Dziewczynki są wyjątkowe :) myślę, że Dziadzio się do nich często uśmiecha ...bardzo wzruszające ale nie smutne ...i ta bita śmietana z jagodami ...pantha rei
OdpowiedzUsuńPomysłem zaskoczyły nas wszystkich.
UsuńTeraz już patrzę na to trzeźwiejszym okiem i masz rację nie smutne to jest.
Dziękuję Ci :-)
Dla dzieci jest wyjątkowo przykre przeżycie, śmierć bardzo bliskiej osoby, ale dzieci maja to do siebie, ze w większości szybko przychodzą do siebie, nie zawsze, ale często! Mam nadzieje , ze z dziewczynkami jest tez coraz lepiej, sadząc po śmietankowych buziach chyba idzie ku dobremu . Bardzo, bardzo mocno Was ściskam!!!
OdpowiedzUsuńDziewczynki doszły szybko do siebie.
UsuńSama wiesz jakie są i jeszcze w perspektywie wakacje, owoce, słońce, wyjazdy.
Dziękujemy za kartkę. Wczoraj przyszła :-)))))
Dzieci mają w sobie taką promieniującą moc, że subtelnie łagodzą największe cierpienia. Męża mama zmarła we wrześniu - córeczka dodawała nam zadziwiającej siły... . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie powiedziałbym tego trafniej.
UsuńDziękuję :-)
Trudno jest sie zegnac. Ciezko jest Ci z pewnoscia. Ale masz cudowna rodzine ktora w koncu ukoi Twoje serdecho. Wiez w tradycji afrykanskiej plemienia mpjego M pogrzeby sa bardzo pogodne. Najpierw ludzie troche placza ale potem zamienia sie to w tance i spiewy niemal do rana. Bo choc bardzo zaluja ,ze ktos odszedl to po pierwsze wierza ,ze tam gdzie jest jest mu lepiej a po drugie to zwyczajnie ciesza sie,ze ta osoba byla w srod nich i zostawila swoj wyjatkowy slad. Sciskam cie mocno i zycze ,zeby coraz wiecej dni zaczynalo sie z usmiechem wlasnie z powodu wspomnien jakie masz
OdpowiedzUsuńTak i my sobie tłumaczymy, że wspaniale jest, że był i zostawił coś po sobie, i że jest mu tam lepiej i że może toruje drogę dla nas?
UsuńPozdrawiam i dziękuję :-)
Wzruszające to ostatnie zdjęcie POLALU... Dziewczynki na pewno po swojemu przeżywają utratę dziadka, ale wierzę, że podniesiecie się, bo macie siebie!
OdpowiedzUsuńU mnie też a bratem - każdy musiał mieć swoje. Czasem jak mama kupiła tylko jedną paczkę np. kamyczków - orzeszków - dzieliliśmy co do jednego :-)
Jak mi się podoba taki właśnie podział. Równiutko. Co do jednego :-)
UsuńFajne Twoje Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na bitą śmietanę:-)
Uwaga.
UsuńTuczy!!! :-)
Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńJa Ciebie też.
Usuńostatnie zdjęcie mocno ściska zdjęcie, mimo słodyczy pojawiających się wcześniej kadrów. wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńOlga dziękuję.
UsuńZbieramy się i jest już coraz lepiej :-)
Dobrze, że jesteś :*
OdpowiedzUsuńściskam pięknoty!
a ja dręczę truskawki
Ja zaraz zacznę dręczyć maliny.
UsuńBo tego ci u nas na ogrodzie dostatek ;-)