Tradycyjnie pierwszego czerwca rano, rodzice czyli my, czyli ja i mąż wkroczyliśmy do sypialni dzieci chóralnie obwieszczając słowami wymyślonej na miejscu piosenki, że dzisiaj Dzień Dziecka.
Obdarowane całkowicie zignorowały nasz śpiew zajęte rozpakowaniem prezentów.
I tu muszę przyznać były wspaniałe.
Dlaczego?
Bo doskonale wiedziały co dostaną.
Dzień wcześniej same wybrały w księgarni.
Każda po 3 książki o zwierzakach, strachach i innych tam cudach.
Dziękowały jak szalone, a książki zabrały do szkoły bo przecież tornister jest ciągle zbyt lekki :-)
Dziękowały jak szalone, a książki zabrały do szkoły bo przecież tornister jest ciągle zbyt lekki :-)
Babcia z dziadkiem o wnuczkach i nas czyli dzieciach nie zapomnieli.
Było ciasto, kawka, soki dla młodszych i prezenty :-)
Wieczorem siostry zaprosiły koleżanki, nakupiły truskawki, żelki i chipsy.
Nakryły stół.
Nas wydelegowały do kuchni.
Generalnie nie musiały robić nic w tymże podniosłym dniu.
Nie sprzątały pokoi, a plusy za porządki dostały :-)
Lekcje? jakie lekcje.
Dzisiaj nie odrabiamy!!!
Nie miały ograniczenia na telewizor i komputer, a nic nie oglądały i zagrały po dwadzieścia minut.
Nie musiały sprzątać po imprezie, my to zrobiliśmy :-0)
I teraz najważniejsze.
NIE MUSIAŁY SIĘ MYĆ!!!
Ani zębów, ani nóg, ani nic w ogóle.
Brudne, umazane, wyluzowane i zadowolone poszły spać z książkami pod pachą.
Fajny taki dzień.
Dzień Dziecka :-)
bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńmy sobie zrobilismy taki nasz dzien dziecka z piknikiem i pidzamaparty i tez sie nie mylsmy :P...bylo wesolo i o to przeciez chodzi:)
No mam wrażenie, że szczególnie o to nie mycie się chodzi:-)))
Usuńsuper :), brudne dzieci = szczęśliwe dzieci :), czy ktoś widział tryskające szczęściem dziecko w sukience z białym kołnierzykiem ?
OdpowiedzUsuńnie widzialam:)takie czyste dzieci przewaznie chodza smutne...
UsuńJa też nie widziałam.
UsuńI zgadzam się z tym, że takie smutne są.
Swietny dzien !
OdpowiedzUsuń:-)))))
Usuńświetny dzień zorganizowaliście! Ja nigdy nie miałam takiego dnia, ja byłam dziewczynką w sukieneczce z białym kołnierzykiem.
OdpowiedzUsuńNo to szalej teraz.
UsuńJuż nie nosisz takich sukienek.
Czas się raz nie umyć i świętować :-)))
Piękne te Twoje córki :) buziaki :***
OdpowiedzUsuńMój tata twierdzi, że po nim są takie wspaniałe, piękne, inteligentne itd...... :-))))))
UsuńPodobno właśnie po dziadkach szczególnie, mój tato twierdzi podobnie :)
Usuńhahahaha, czyżby możliwość nie mycia się była największym prezentem? :))) przyznaję bez bicia, że w moim dorosłym (serio?) życiu zdarza się tak dzień dziecka ;)
OdpowiedzUsuńI chwała Ci za to mi też się takie dni zdarzają, a właściwie wieczory.
UsuńRano nadrabiam :-)))
trampolina!!!!!!, ale wczesniej dom z ogrodem chce na kolejny Dzien Dziecka , ale super wyszlo zdjecie córki w bieli
OdpowiedzUsuńMam więcej takich i rozmyślam o poście trampolinowym :-)
UsuńNo to był faktycznie ich dzień, a Rodzice dobrze się spisali :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI dobrze się bawili :-)
Usuńfajny taki dzień dziecka ;)
OdpowiedzUsuńi fajnie mieć w sobie coś z dziecka ...
Przewspaniale wręcz :-)
UsuńZdjęcia dziewczynek z rozrzuconymi włosami baaaardzo mi się podobają! I pomysł na "nie myty" dzień dziecka niezgorszy:-)
OdpowiedzUsuńNiezgorszy, a co lepsze? Nie umiera się od tego ;-)))
UsuńNo i pięknie :-) dzieciaki są teraz takie tresowane i stresowane w szkołach...
OdpowiedzUsuńMłody dostał ode mnie namiot z Ikei. Też jest radość do teraz :-) spędza w nim całe dnie i nawet chciał nocować :-)
I tak masz szczęście.
UsuńNasze dziewczyny jak dostały namiot z Ikea to kazały nam tam siedzieć we czwórkę.
Małe to trochę i z tlenem problem :-)
Nie ma co się spinać:-)
OdpowiedzUsuńWłosy w ruchu kapitalne, szkoda, że nie mam gdzie takich fotografować, sami Chłopcy, krótko obcięci obok mnie.
Peruka na głowę i po aparat :-)
UsuńTrampolina! Ale super! :)
OdpowiedzUsuńMój K. też opowiada, że mama robiła im w dniu dziecka - dzień brudaska :)
Najlepsze ze wszystkiego i jak się pamięta :-)
UsuńMiło przeczytać ,że ktoś ten dzień spędził wyjątkowo i radośnie.
OdpowiedzUsuńDla nas 1 czerwiec, był totalnie nieudany...nie zagłębiając się w szczegóły mam tylko nadzieję ,że środę spędzimy niecodziennie.
Niecodziennej zatem środy :-))))
UsuńU nas dzień niemycia nazywany jest Dniem Dziecka a maluch to w ogole mógłby go obchodzić codziennie :)
OdpowiedzUsuńNormalne, moje dziewczyny również :-)
UsuńNo chyba, że są po całym, upalnym, zakurzonym i spoconym dniu :-)))
taki dzień dziecka to każdy by chciał :) w ogóle to powinien to być wolny dzień od pracy, nie? przecież wszyscy jesteśmy dziećmi :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOptuje za wolnym od pracy!
UsuńNajlepiej żeby może jakoś tak długi weekend z tego wyszedł? :-)
Witam, chciałam napisać maila na skrzynkę ale nie widzę adresu mailowego : )
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o namiar
Anna
Proszę
UsuńOrsa1@vp.pl
Tez bym tak chciała. Mój dzień matki nie był taki na luzie i musiałam się umyć!! Chlip! chlip! Chlip!
OdpowiedzUsuńWysłałam maila
OdpowiedzUsuńAnna