Trochę muzealnie i cmentarnie.
Muzeum takie antyczne. Z dyskiem z Fajstos w roli głównej. Pięknie. Chłodno (klimatyzacja). Zachwycająco.
Lubię takie miejsca. Odtwarzam sobie w głowie jak to było. Wtedy. I podoba mi się to co sobie wyobrażam :-)
Szukając folkloru ruszyliśmy wysoko w góry. Za jakimś setnym zakrętem cmentarz. Mały. Na dwadzieścia kilka grobów. Na grobach kapliczki. W kapliczkach fotografie, pamiątki i coś w butelkach. Co? Nie wiem.
Uderzający grób małego chłopca. Mimo letniego i wakacyjnego nastroju ogarnęła mnie jakaś melancholia. Smutek. Ten grób chłopca...
Polala
W muzeum.
|