poniedziałek, 21 lutego 2011

BAL PRZEBIERAŃCÓW

Dzisiaj w szkole młodszej siostry odbył się bal karnawałowy. Trwał zawrotne 2,5 godziny i wykończył wszystkich. Panie wychowawczynie cudnie przebrane za księżniczkę i myszkę z wypiekami na twarzy toczyły taneczne boje i prowadziły przeróżne konkurencje. Cały poczęstunek został dokładnie zjedzony, soki wypite, przebrania poniszczone, kotyliony pomylone, makijaże rozmazane, a fryzury rozczochrane. Jednym zdaniem BYŁO SUUUUPER!
Polala

Dziewczynka przebrana za kotka pociła się niemiłosiernie w moim bezrękawniku, szczęśliwa do granic możliwości


ze swoją kochana przyjaciółką w konkurencji z balonem





radość ze zwycięstwa


wszyscy świetnie się bawili


Zmęczenie dawało się we znaki. Pszczółkę bolały stopy, a rycerz przebrał się w trampki.

Dodatki były robione własnoręcznie...


...lub kupione w sklepie




były też niebieskie włosy, niestety na koniec coś wyblakły

4 komentarze:

  1. Mieszkaniec, dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki kot! I te niebieskie włosy ;) Niech żyje bal!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewa, włosy były niesamowicie niebieskie. Bladły proporcjonalnie do siły pocenia się chłopca :-)

    OdpowiedzUsuń