środa, 4 stycznia 2012

BIBLIOTEKA MŁODEGO CZŁOWIEKA PART TWO

Miał być jeden wpis.
Jest drugi.
Zanosi się na trzeci :-)
Książkowy. A gdzie gry? Filmy?
Przede wszystkim MUMINKI!!!
Już nie robiłam zdjęć bo każdy wie o co chodzi :-)
Znów kolejność książek jest zupełnie przypadkowa wynikająca z ułożenia na półce :-)


"365 Bajeczek usypianeczek"
365 krótkich opowieści o przygodach zabawek pewnej dziewczynki, figurek z kominka jej cioci, zabawek naprawianych przez lalkarza. Na każdy dzień inna. Pisane wierszem i nie wierszem.
Siostry upodobały sobie opowieśc o Lawendowej Lukrecji. Lalce z porcelany bardzo zarozumiałej.
Zapadły miłością głęboką. Więc kiedy w szmateksie ujrzałam Lawendową Lukrecję wiedziałam, że kupię. Kupiłam, wyprałam i jest.

 "Balerina" szczegółowo i przystępnie opisany balet, kroki, nauka tańca, przygotowania do przedstawienia, kostiumy.
Dużo atrakcji w środku. Ponieważ słowa są opanowane dziewczyny często zaglądają i szukają inspiracji do swoich (czasami) zwariowanych pomysłów.
 "Miś Uszatek" najpierw była bajka oglądana.
Teraz młodsza siostra czyta.
Zdziwiłam się  ponieważ moim zdaniem jest na nią za duża. Ale tak naprawdę ja też czasami podczytuję baśnie. Jestem za duża?
"Moja farma" jest u nas od lat. Na początku ta trójwymiarowa książka była obiektem długich rozmów co też na farmie robić można. Teraz głównie mieszka tam Plastuś ulubieniec młodszej siostry.
Plastuś i cała zgraja plastelinowych towarzyszy. 
 "Dobre obyczaje" bez względu na wydanie uważam, że dobrze mieć taką książkę w domu.
Ta jest duża, na kredowym papierze, z pięknymi ilustracjami. Pisana wierszem łatwym do zapamiętania. Na końcu każdego rozdziału są punkty, które podsumowują rozdział.


Właściwie i film i książka to świetna robota, rewelacyjne opisy, ładne wydanie.
Bardzo polecam bo pytań o nerki było tyle, że właściwie powinnam być urologiem :-)
I wszystko jasne.
Mamy serię tych książek.
Są fajnie napisane i poszerzają wiedzę tak muzyczną jak i historyczną i geograficzną.
Co do płyty, która jest dołączona do książki.
Sama nie wiem. Ja lubię. Dla sióstr nuda bo wydanie zupełnie poważne, nie dla dzieci, nie porywające i nie zabawne. Ale książka tak!!!
Nie stosuję zasad wychowawczych pani Zawadzkiej i nie czytam jej książek, ale ta nie jest napisana przez nią. D. Zawadzka poleca i poleca świetnie. Bardzo fajne opowiadania np. o Królewnie Kartoflance, O Jasiu, który uratował czas rodziców...
Bardzo chętnie dziewczyny czytają szczególnie starsza siostra.
Polecam z czystym sumieniem. Bez przemocy, delikatnie, subtelnie przekazane różne nauki o życiu.
 No cóż. Zachwyt, zachwyt i jeszcze raz zachwyt.
"Babcia na jabłoni" przezabawna opowieść o chłopcu, który nie miał babci więc ją sobie wymyślił. Babcia rzucała ogryzkami i była szczególnie wyluzowana. Książka przeczytana wiele razy, często powraca w rozmowach.
Bardzo polecam.
Grzegorz Kazdepke pomaga wyjaśnić co to znaczy gdy mówią dorośli np. czuć do kogoś miętę, lecieć na złamanie karku...Zabawne, fajne ilustracje, sięgamy gdy tylko dosięgnie małych uszu dziwne zdanie.
Stare wydania. Czytałam ja. Czytają siostry. Śmiejemy się podczas czytania.
Chyba każdy powinien chociaż raz przeczytać.
 "Przewodnik po Polsce dla dzieci"  - mały atlas, historia miast, zabytki i atrakcje tych miast w jednym. Pomocna rzecz przy wyborze miejsc do zobaczenia i w szkole.
Jedna z fajniejszych pozycji przewodnikowych. Dla dzieci rzecz jasna :-)
 Nieodłączna lektura młodszej siostry.
Tolkien, którego kocham nad życie. Czytam, słucham, oglądam.
Ta książka to "Listy od Św. Mikołaja", które Tolkien pisał do swojego syna. Wysyłał je co roku przed samymi świętami i opisywał przygody niezgrabnego Misia Polarnego. Dużo śmiechu i magii.
 PLASTUŚ
Tej książce chciałam poświęcić osobny wpis.
Młodsza siostra absolutnie wszędzie widzi Plastusia, czyta go i czyta, ogląda i ogląda, rysuje, maluje, lepi. Ulepiła nawet Plac Św. Piotra dla Plastusia. No czyż to nie miłość?


Teraz proszę się inspirować i czekać na kolejny wpis z cyklu Młodego Człowieka filmy, książki, gry...
Pozdrawiam
Polala

poniedziałek, 2 stycznia 2012

BIBLIOTEKA MŁODEGO CZŁOWIEKA

Pomyślałam sobie, że zrobię cykl.
Taki cykl, w którym napiszę co czytają , czego słuchają , co oglądają, w co grają i w co się bawią dwie dziewczynki w wielu 8 i 9 lat.
Zaczynam od książek. 
Zastanawiam się czy skończy się na jednej części. 
Ale chyba tak. Napiszę o  ostatnich przebojach.
O tych książkach, do których wracamy namiętnie. 
Przy czym jednej z nich poświęcę oddzielny wpis.

Książek mamy dużo. 
Starych, nowych, kupionych, sprezentowanych, odziedziczonych.
Lubimy czytać, ale nie jest to jakieś czytelnicze szaleństwo.
Siostry czytają same z siebie i codziennie same z nas czyli po 15 obowiązkowych minut dowolnych utworów.
Nie mamy też specjalnego porządku w książkach, a wynika to z tego, że często po nie sięgamy, przekładamy i system w jakim teraz są poukładane i poustawiane odpowiada nam i siostrom najbardziej.
Kolejność przedstawionych książek jest zupełnie przypadkowa.

"Tajemniczy ogród" tak pochłonął mnie i dziewczyny, że właściwie na wiosnę mamy sprecyzowane plany co do naszego ogrodu :-).
Siostry poprosiły teraz o e-book. 


Zachwyciły nas ilustracje. Oryginalne. Świetne.
"Alicja w krainie czarów" chętnie słuchana i czytana kilka razy.
"Alicja po drugiej stronie lustra" trudniejsza, mniej zrozumiała.
Na razie chętnie czytana pierwsza część.
Polecam bo wydanie piękne.

"Śpiewająca lipka" zbiór baśni z różnych krajów. Raczej ludowych, z przesłaniem.
Zniszczona bo stara. No może przesadziłam, że stara. Po prostu moja z dzieciństwa :-)
Często dziewczyny sobie poczytują. Mają kilka ulubionych baśni.
Mikołajka znają wszyscy.
My też. Lubimy bardzo i polecamy :-)))


"Mały Książę" hm...
Nie było entuzjazmu, nie było znudzenia. Książka przeczytana.
Mają siostry ulubiony fragment. Ten o róży :-)
Kompletnie nie rozumiały niektórych przesłań.
Chyba są za małe?


Absolutny zachwyt!!!
"Dziadkiem do orzechów" żyjemy od czasu dłuższego.
Dziewczyny były w Teatrze Wielkim w grudniu, mamy na płycie w wykonaniu Teatru Balszoj, czytamy książkę.
Ilustracje mnie zachwycają, siostry są sceptyczne.
Fakt czasem mogą wydawać się trochę smutne, ponure i straszne.
Ja takie lubię.
Absolutne szaleństwo!!!
Przeczytane dwa razy z rzędu.
Film zaliczony. Wspaniała ekranizacja z 1938 roku. Zaskakujące efekty, kolory, pomysły.
Bardzo mocno polecam.
 "Pinokio" moim zdaniem najlepsze wydanie.
Wspaniałe, sczegółowe ilustracje, piękny papier i ach cała książka magiczna.


"Skrzaty" to prezent gwiazdkowy.
No i tu wielkie zaskocznie. Bo właściwie dokument o krasnalach znalazł uznanie w oczach sioóstr.
Są szczegółowe opisy wagi, wzrostu, pisma, jedzenia, świąt, kalendarza, leczenia ran...
Jest wszystko i jest pięknie wydane.

To jest książka do której wraca satrsza siostra.
Życie elfów i wróżek to wciąż wielka fascynacja starszej siostry.
Chociaż czasami przełamana przygodami Scobie Doo :-)
Bardzo piękne wydanie. Sama czasami oglądam bo ilustracje są bardzo spokojne i łagodne.

Zaczęło się od "Dziewczynki z zapałakami", przy której wszystkie ryczałyśmy jak bobry.
Póżniej już poszło. Stare wydanie, mało, ale za to cudne ilustracje.
Czytamy często. Polecam :-)

Właściwie kolejne trzy książki to stałe pozycje młodszej siostry. Wydania jak to wydania o zwierzakach. Fajne.
Chyba mają dosyć szeroko i przystępnie podaną wiedzę dla dzieci bo siostry nie nudzą się przy lekturze.
Przesłodka książa, z przesłodkimi ilustracjami. Zawsze się nawzdychamy, pozachwycamy.
Bardzo kochane małe zwierzątka.

Od momentu kiedy siostry nauczyły się korzystać ze słownika, korzystają z niego cały czas. Same z siebie, podczas odrabiania lekcji.
Nie wołają, same sprawdzają. Cieszy mnie to bardzo :-)
To jest książka, z którą młodsza siostra śpi.
Krótkie treściwe odpowiedzi. Młodsza siostra zaczęła je poprostu perzepisywać do swojego wielkiego zeszytu tworząc duplikat.
Z tej serii było jeszcze kilka innych pozycji.
Bardzo polecam, bo wyjątkowo fajne zdjęcia i krótkie odpowiedzi zachęcają do czytania.
Alicja też nam sprezentowana.
WYdanie piękne, trójwymiarowe, czytania niewiele, ale miło mieć taką książkę na półce.

Jest jeszcze sporo innych książek, które przeczytane, odłożone na półkę czekają na swój powrót. 
"Przygody Pirata Rabarbara"
"Poletko i kwiat groszku"
"Polyanna"
"Awantury i wybryki małej Małpki Fiki-Miki"
"Przygody Koziołka Matołka"
"Karolcia"
"Dzieci z Bulerbyn"
"Pipi"...
Wiersze i wierszyki dla dzieci jakoś poszły w odstawkę. 
Znają je na pamięć, czytały milion razy. 
Chyba się znudziły.
Trwamy nadal w poszukiwaniach kolejnych ciekawych pozycji.
Mam nadzieję, że może komuś wpadła w oko jakaś książa, że kupi i poczyta. 
Większość z podanych tutaj książek kupiłam w Merlinie.
Pozdrawiam książkowo
Polala