Dokładnie tyle. Cztery dziewczynki. Cztery pilnie pochylone głowy.
Na głowach czapki Mikołaja i Śnieżynki.
Osiem rąk zapracowanych. Lepiących malutkie figurki.
Osiem skupionych i błyszczących oczu (na razie błyszczą nie od brokatu. Ale na razie).
Cztery słoiczki, jedna fiolka brokatu, gałązki, gwiazdki.
Czyli kolejne adwentowe zadanie - kule śnieżne.
Wiem, wiem, że na wielu blogach już o tym było :-)
Kolejność prac przyjęta zwyczajowo przez wykonujących.
Wszystko idzie wspaniale.
Już mamy przyklejone wszystko do nakrętek, woda w słoikach, gwiazdki i brokat wsypane.
I nagle jedna z dziewczynek chciała zamieszać ów brokat.
To już mogła w tym celu wsadzić paluch do słoika.
Ale nie. Dmuchnęła. Mocno, bo przecież im silniej tym się lepiej zmiesza.
I w ten oto sposób nasze twarze, włosy, ubrania właściwie wszystko się srebrzy.
Urocze wiem, Ale brokat wpadł również do oczu.
No to leci ekipa płukać oczy. Zatem brokat mamy również na trasie kuchnia - łazienka.
W łazience też. Na ręcznikach. Też.
Świeci się do dzisiaj. Może mi minie, ale na razie wpatruję się we wszystko i według mnie to wszystko się błyszczy.
No cóż. idą Święta :-)))
Polala
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Dzieło młodszej siostry.
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |
Dzieło starszej siostry.
Od 2011-12-09 ŚNIEŻNE KULE |