Dzisiaj ostatnia część Legolandu.
Wszystkie atrakcje zaliczyliśmy jak już wspominałam dzięki niewielkiej liczbie turystów legolandowców.
Razem z ludzikami Lego, znaleźliśmy Atlantydę, a później ją oglądaliśmy.
Piękny podwodny świat. Akwaria nad głowami.
Wszystko można dotknąć, zobaczyć, zbliżyć się i podziwiać.
14.00 to ważna godzina drugiego dnia pobytu w Legolandzie.
Zaczynał się egzamin na prawo jazdy.
Toyota, urządziła prawdziwe, uliczne ujeżdżanie wśród świateł, pasów, znaków drogowych.
Dzieciaki w siódmym niebie! Każde dziecko otrzymywało flagę kraju, z którego pochodzi.
Flaga za szybkę pojazdu i heja.
Oczywiście były zasady. Trzeba było ich przestrzegać.
Siostry dostały prawo jazdy. Ze zdjęciem. I chcą teraz prowadzić wszystko co jeździ.
Zapisy na tę przyjemność odbywały się z dniowym lub kilku godzinnym wyprzedzeniem.
Nam poszło gładko (mało ludzi).
Na tym Legoland się kończy.
Wydaje mi się, że mogła bym tam wrócić.
Chociaż te ceny...no nie wiem.
Muszę napisać o Efteling.
Cudownym, bajkowym miejscu w Holandii. Tam mogę pojechać choćby zaraz!
Za kilka dni napiszę co robiliśmy z dodatkowym wolnym dniem.
15 km od Legolandu. Genialne miejsce.
Polala
Podczas poszukiwań nie można robić zdjęć, ale po odkryciu Atlantydy już tak.
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ON |
Krab. Olbrzymi. Tam również była wnęka i właściwie głową dotykało się tego kraba :-)
Od LEGOLAND PART ONE |
d LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Młodsza szalała.
Od LEGOLAND PART ONE |
Od LEGOLAND PART ONE |
Wejście - wyjście.
Od LEGOLAND PART ONE |